Gratulacje dla Edyty...
Co do konkursu, to jesli komus nagroda pomaga i motywuje go, to jest OK. Edyta cieszyla sie (czytalem w relacji), wiec jest dobrze.
Widze, ze duzo emocji wzbudza formula "Jedynki", ze jest tylko jedna i jedyna...
Taka jest jaka tworcy nagrody wymyslili i nie widze koniecznosci zmiany formuly, bo przeciez sa tez inne nagrody jak: Brytany, Kolosy, Madal za Wybitne Osiagniecia Sportowe, itd, itd.
Sens nagrody we wspinaniu jest ogolnie mocno podwazalny, ale wlasnie w swietle zasady "wyroznienia przedstawicieli srodowiska" znajduje swoja logike. W koncu tez nominowanie jakiegos przejscia to tez forma wyroznienia, zauwazenia, czy nagrody... Taka formula, z czasem, kiedy lista nagrodzonych mocno wydluzy sie, bedzie obrazem sposobu myslenia o wspinaniu. Np. moze po latach uzycie slowa wspinanie do "poruszania" sie po panelu bedzie obraza dla jednych (wsp. sportowych) i drugich (wsp. gorskich)?
Natura wspinania jest trudnosc porownania wyczynu, jego "nieobliczalnosc" i to mi nie przeszkadza...