Bezsprzecznie istnienie tylko jednej Jedynki podnosi range konkursu. Jedynke mozna porownac z wyborem na tytul Sportowca Roku w Polsce. Wiele nieporownywalnych dyscyplin, jeden zwyciezca. Jeszcze jeden przyklad z kraju - Zlote Kolce, no bo jak porownac dokonania dziesiecioboisty, chodziarza i sprintera? Ktory z tych potencjalnych 3 mistrzow swiata (a wiec sklasyfikowanych w klarowny sposob w swojej dyscyplinie na pozycji 1) mialby najwieksze szanse na zwyciestwo? Oczywiscie ten najbardziej medialny i dzialajacy na wyobraznie najwiekszej grupy kibicow.
Abstrahujac od tematu, czy sukcesy Edyty w zawodach byly przedstawione w szerokodostepnych mediach (prasa, TV, radio)? Osobiscie nigdzie takowego incydentu nie odnotowalem, chociaz bije sie w piers, ze moglem cos przegapic. Niemniej mam wrazenie, ze nie zabiegamy o swoje. Moze sie myle, ale pezeta powinna czasem zapukac do TV (skoro od czasu do czasu pojawiaja sie w informacjach wyniki np. naszych luczniczek czy nawet pokerzystow...).
Pozdrawiam,
Tomyee
TKK Trondheim