Dlatego trzeba właśnie wiązać węzły zabezpieczające na linie. Sprawdzone doświadczalnie niestety - podczas testowanie na ściance olałem węzły i przy próbie lotu odruchowo złapałem za soloista i nie dałem mu się odpowiednio ustawić - w konsekwencji 5-6 metrowy prawie swobodny lot i lądowanie a lędźwiach. Bolało, ale nauczyło mnie wiązać węzły.
Później był kilkumetrowy lot na Sokolicy głową w dół i węzeł wyhamował lot. Gdybym olał węzły prawdopodobnie już bym tu nie pisał. Trzeba po prostu dokładnie stosować się do instrukcji. Po swoim doświadczeniu przypuszczam, że większość wypadków mogła wyniknąć z olania węzłów lub ich zbyt rzadkiego wiązania.
Pozdro
Darek
kali Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> kolarz Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > nie no Kali, nie przesadzaj. jak ktoś
> > źle(niezgodnie z instrukcja) użytkuje
> urządzenie
> > to nie jest to wina urządzenia....
>
>
> W instrukcji jest napisane iz nie można latać
> głową w dół. Chyba nawet sam Jacek Czyż albo...
> ktoś w stanach przeleciał się przez całą długość
> liny.
>
> Pzdr
> Marek
>