biedruń Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> obecnie prawo własności jest
> pojmowane bardzo egoistycznie, jako zakaz
> zbliżania się do prywatnego terenu.
"Zbliżania się do" czy "wchodzenia na teren", bo to jest dość istotna różnica.
Co do pierwszego to się zgodzę że nikt raczej tego zabronić nie może (chyba że celowo robimy zadymę pół metra od płotu po 22.00).
Co do drugiego to jest "świętym" a nie "egoistycznym" prawem właściciela robić ze swoją własnościa co uzna za słuszne , o ile nie łamie prawa.
Oczywiście że cieszę sie że powstała ta akcja, tylko dobrze by było żeby okazać jakiś szacunek dla słusznych praw drugiej strony i nie wypowiadać tekstów które prędzej tylko wkurzą właścicieli terenów prywatnych, zamiast ich uspokoić że oto powstaną jakieś zorganizowane, cywilizowane i szanowane przez całe środowisko zasady wstępu na należące do nich tereny wspinaczkowe, takie zasady jak np. te ustalone w Mirowie.