Ale złośliwości złośliwościami, ale ja wiem Robercie, ze tak naprawdę nosisz w sercu Orła Białego. Że co niedziela, o ile nie łoisz, słuchasz w sieci Polskiego Radia i porannej Mszy Świętej. Wspominasz wtedy kapliczkę na Jaworzynie Kamienickiej i łza Ci się w oku kręci. Niejedne harce w Metysówce zostały Ci przy tej białej kapliczce przebaczone. Czy Statua Wolności coś Ci przebaczyła? Nic... A tutaj... polskie niebo, polskie gwiazdy, i Ty...
Wiem, że duma nie pozwala Ci się do tego wszystkiego przyznać, ale wiedz, że wyryty na pniu wiersz, jaki znaleść można koło Czoła Turbacza, nadal jest... to niezwykłe, ale to prawda! To znak, że nadal jesteś Polakiem-katolikiem Robercie. Rozsławiaj swoją Ojczyznę najlepiej, jak umiesz - wspinaniem. Bo przecież nie mówieniem...