"Pozwolę sobie powtórzyć główną myśl jeszcze raz: miejsce zawiązania węzła zaciskowego na linie zjazdowej w najmniejszym nawet stopniu nie decyduje o nazwie metody zjazdu."
A to tu mnie zaskoczyłeś. Myślę, że ta semantyka wprowadza niepotrzebne zamieszanie.
Różnica między przyrządami jest taka, że w jednym wisisz całą parą na repie, a w drugim rep tylko blokuje przyrząd. Na tym polega tutaj istota sprawy. Jeśli więc nazwa miałaby tego nie oddawać, to jaki to ma sens?