Coś mi sie wydaje Kolego, że nie zauważyłeś ironii w mojej wypowiedzi.
Doszukałes się nawet obrazy całej części środowiska, a na koniec zsyłasz
mnie na wieczną banicję. Zachowałeś się jak nożyce, kiedy uderzyć w stół.
Ale mimo wszystko muszę Cię skomplementować. Nie, nie za dorobek o którym
mi się nie śniło, tylko za to,że dzięki Tobie coś zrozumiałem. Otoż pojąłem, że
część z Was podchodzi bardzo emocjonalnie do róznych spraw i traktuje je
bardzo osobiście. A nawet z widocznym podnieceniem, skoro nie może się
Kolega powstrzymać od epitetów w stylu "komunistyczni kolesie". Nie wiem
jakim to Kolega jest kolesiem, ale szczerze mówiąc nie interesuje mnie to.
Nadmierne podniecenie towarzyszyło tez zapewne lekturze tekstu B.S. Wywołał
furię i chamskie komentarze, podczas gdy mozna było rozmawiac na ten temat
ludzkim głosem, a nie ryczeć jak ranny łoś. Tylko dlatego, że uważcie Beatę
za niegodna pisania o Waszych sprawach. W tym samym zeszycie Tatr mozna
znależć także wypowiedź dyrektora Skawińskiego (też w połowie cytaty)
oraz sarkastycznie zakończony tekst Włodka Cywinskiego, i co? Jakos te artykuły
nikogo ani nie zaciekawiły ani nie wywołały żadnych komentarzy...
Pozdrawiam mimo wszystko pokojowo
W$
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-08-16 10:15 przez $więty.