Moze jakas opcja byloby wypozyczanie sprzetu (kask, lonza, uprzaz) na kasprowym, w murowanicu i na piatce? Plus 15min instruktaz jak tego uzywac zeby nie dac sie zabic - w koncu nie jest to nauka o konstrukcji rakiet ;) Biznes z tego bylby IMO calkiem niezly.
Pozostaje jednak poruszana przez wszystkich kwestia "partyzantki", bo przeciez "polak potrafi" :/ Chyba zeby przemowic do rozsadku stonki jakimis wysokimi grzywnami* + sporadyczne kontrole (tu chyba ktos z parku musialby zadzialac). W Polsce niestety metoda marchewki zadko sie sprawdza - lepiej od razu kijem postraszyc :/
Do tego jeszcze wspominane przez kogos tablice informacyjne i juz nie ma wytlumaczenia ze w przewodniku lub na mapie nie bylo "ze nie mozna".
Tym nie mniej wcale nie jest to sprawa prosta, wbrew temu co sie niektorzy sugeruja, i a cala pewnoscia jeszcze duuuuzo wody w Wiselce uplynie nim sie doczekamy korzystniejszych statystyk na tym szlaku.
--
pozdr
yarpen
*Mam na mysli na tyle wysokie zeby od razu bylo wiadomo ze zaboli i nie oplacalo sie kombinowac przesliznac ("moze tym razem sie uda"). Jakies powiedzmy 5 stowek mandatu powinno dac rade - duzo taniej nie tylk owypozyczyc ale i kupic na wlasnosc caly sprzet. To tak jak na wyspie - za byle wykroczenie (typu nieplacenie abonamentu tv i korzystanie "na lewo") 1000£ Duzo na tyle zeby kazdego zabolalo :]