Jezeli wziazc pod uwage trzy opcje:
- zostawic tak jak jest teraz,
- zlikwidowac zelaztwo,
- zrobic ferrate,
to jestem przekonany, ze ta pierwsza jest zdecydowanie najgorsza. Co do dwoch pozostalych to ja osobiscie jestem za ferrata. Jest tyle grani w tatrach, ze ta jedna legendarna moznaby zrobic dostepna we wspolczesny sposob. Moim zdaniem ci, ktorzy optuja za zdjeciem zelaza mysla egoistycznie. Przypomnijcie sobie jak byliscie na poziomie zaawansowanego turysty. Przeciez chodzenie po ferracie to takie naturalne stadium przejsciowe pomiedzy turystyka a wspinaczka. Pomyslcie o tych, ktorzy zaczynaja swoja przygode z gorami, oni gdzies musza sie zainspirowac. Poza tym jak widac wlosi czy austryjacy nie widza w tym problemu. W Austrii chodzenie po górach to wrecz sport narodowy. A maja tych gor duzo wiecej niz my. Zawsze bedzie duzo chetnych do przejscia OP. Nie znosze tlumu w gorach, ale jak juz, to wole w miare sprawnie przejsc ferrata, niz tloczyc sie na nieubezpieczonej grani czekajac az zespol przede mna zwolni punkty asekuracyjne.
Pozdr
TR