Hej
Pytanie czy w naszym, polskim kontekscie ferrata jest rzeczywiscie sposobem na zapewnienie bezpieczenstwa? Chodzi mi o to ze podejrzewam ze przecietny czlowiek nie zna za bardzo tego typu "wynalazkow", ktore w krajach alpejskich sa standardem. Ciekaw czy jesli pojawi sie ferrata to turysci z radoscia i zapalem wyskocza z kaski potrzebnej na zakup jakiegos tam jednak niezbednego sprzetu czy beda uprawiac partyzantke i lazic po niej ot, jak teraz albo ze szpejem improwizowanym metoda chalupnicza typu "jak to sobie maly Jasio wyobraza" ;-) To by dopiero moglo "poprawic" statystyki... Przeciez tam polowa w to sa ludzie, ktorym sie kasy nie chce wydac nawet na porzadne buty a co dopiero taka uprzaz albo inne gadzety (nie wspominajac o ich umiejetnosci ich uzywania). Z drugiej strony wyobrazam sobie ze potencjalne ograniczenie ruchu moglo by miec w sumie korzystny efekt dla tych co poswieca te pare zlotych i dla mnie to by byl juz jakis plus. Fakt jest faktem ze na Orlej w sezonie to z tego co pamietam tloczno jak w odpust na jarmarku :(
pozdr
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-02-28 13:32 przez pit.