Re: rutyna czy norma ?

Skrzat Brodaty Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No, takie coś brzmi przekonywująco, chociaż co do
> wypadku z zakręcanym karabinkiem "there is no
> idea, how this could happened":)

Że tak ewangeliste zacytuje: "Jak palca w bok nie włoże to nie uwierze" ;)
A takie rzeczy sie po prostu MOGĄ wydarzyc. Z bardzo małym prawdopodobieństwem ale jednak. Dwa przykłady żeby nie być gołosłownym:

1. Odnośnie zakrecanego karabinka zamiast katolickiej ósemki: slyszalem historię (mozliwe ze to bardziej anegdota, ale jednak ;) ) o kolesiu ktory tak byl zaaferowany/podekscytowany faktem, iz udalo mu sie zrobic droge, ze po jej skonczeniu (czyli dobrych pare metrow nad ziemia) nim ktokolwiek zdazyl zareagowac, wypiął się z tego zakręcanego karabinka i... resztę można sobie wyobrazic ;)

2. Mniej w zwiazku z tematem wątka ale przynajmniej z życia, z serii jak to zakręcany karabinek potrafi się jednak "sam" odkręcić/otworzyć. A żeby sie nie powtarzac zacytuje siebie: [www.wspinanie.pl]

pozdr,
yarpen

-- Może friendzik albo camalocik? Technicale i C4 już od 170pln, C3 - 210pln :) Ostatnie sztuki BD "Made in USA". --