No dobra , to od początku:
1. PZA to nie jest abstrakt, tylko grupa ludzi wybrana przez delegatów klubów.
2. Ilu z was było za walnym zebraniu swojego klubu, żeby wybrać delegatów? Brawo dla tych, co byli, ale większość oczywiście olała. Niech więc teraz mają do siebie opretensje, że został wybrany taki zarząd, a nie inny, bo to w prostej linii wynik ich postawy.
3. Ja sam krytykowałem pza, ale przynajmniej przyjąłem za swoje słowa odpowiedzialność i teraz jestem w zarządzie. Z moich kolegów jakoś nikt inny się nie rwał.
4. Kolego Piotrek - gdybyś zadał sobie minimum trudu i zajrzał na stronę pza, to znalazłbys tam zestawienie dofinansowań za bieżący rok. Za rok przyszły - wkrótce. Jeśli chodzi o budżet - był publikowany w taterniku. Tegoroczny się nie ukazał, bo Taternik leży (na szczęście jest nadzieja, że ruszy). Być może jest dobrym pomysłem, aby go publikować na stronie. Będę pamiętał. Ogólnie wielkość dofinansowania waha się w granicach 600 tyś zł, z czego 180 tyś pochłaniają koszty biurowe (lokal, 3 pensje, opłaty), a reszta idzie na cele statutowe.
5. Jakub - nie wiem co żeś wyskoczył z tym Panem, ale OK. Od końca - za karty jest odpowiedzialny poprzedni p/o prezes WS osobiście. Wiem o członkach zarządu, którzy na piśmie protestowali przeciw takiemu załatwieniu sprawy. Niemniej - staramy się sprawy odkręcić i zaskarżyliśmy rozporządzenie do trybunału. Sądzimy, że wygramy. Co do parku - zrobiliśmy max tego co zrobić można i na razie piłkę ma TPN. Słowo-wytrych lobbing ma tutaj mało do rzeczy, możesz wi wierzyć. Popróbuj lobbingować, ja niestety nie czuję się na siłach. W sprawie Tyńca - o co chodzi? - przecież prezes KW Kraków jest członkiem zarządu PZA. Zwróciliście się o jakąś pomoc? Sam prezes mógł występować.
Ogólnie koledzy, jak chcecie cos zmienić, to wybierzcie takich delegatów, którym ufacie i namówcie ich, żeby kandydowali do zarządu. I to cała sprawa, jakże z pozoru prosta.
Pozdrawiam,
Artur