Pomysl Bratka jest rozsadny, ja proponuje inaczej (nie trzeba sie zastanawiac nad organizacja grup eliminacyjnych i repasazy - bo to trzeba miec dopasowane do kazdej liczby startujacych i moze wprowadzic pytanie: dlaczego wlasnie tak?)
Eliminacje na dwoch "latwych" przystawkach (zaleznie od ilosci zawodnikow do dalszych rund przechodzi 8, 12, 16... zawodnikow) !!!!!STREFA!!!!!
forma rozgrywania
dwie "latwe" przystawki tak jak bylo, potem je utrudniamy i powtarzamy serie (lub nie jezeli jest duzo osob) - ci z najlepszymi wynikami sie kwalifikuja i sa rozstawiani na drabince (w przypadku dziewczyn, ktorych bylo malo to bylby koniec zawodow).
znowu utrudniamy przystawki (lub nie) i rozgrywamy kolejne pojedynki (w przypadku 12 zawodnikow mamy kolejno 6 i 3 zwyciezcow i ta trojka startuje kazdy z kazdym)
wydaje mi sie ze ten system bylby fajny, widowiskowy i dosc szybko mozna nim rozegrac zawody.
oczywiscie do kazdej rundy mozna ulozyc nowe buldery :-) i wtedy jest super
w przypadku tych zawodow mielismy do czynienia z niezbyt przemyslana improwizacja, ktora na szczescie skonczyla sie dosc szczesliwie (ja nie mam do nikogo pretensji - oprocz swojich bulek)
pozdrowienia i podziekowania dla wspolzawodnikow, organizatorow i publicznosci, no i oczywiscie gratulacje dla najlepszych :-)
mam nadzieje ze nie byly to ostatnie zawody w BUW- ie a tym bardziej w warszawie.
moze jeszcze jestesmy (warszawiacy) zrobic cos na temat czego nie bedzie tylu krytycznych uwag, a to z pewnoscia zacheci ludzi (zawodnikow, kibicow, organizatorow, sponsorow...)
ps. ostatnia uwaga: mozna by wczesniej poinformowac o zawodach i zrobic ogolnie troche szumu (tak jak bylo z bodyclimbingiem), a moze przyjechalo by pare osob z poza warszawy i bylo wiecej kibicow.
sorry ze to jest tak beznadziejnie napisane :-)
pzdr.