masz duzo racji, choc w moim przypadku klopot byl (i jest) podwojny a/ oryginal mialem tylko chwile przed oczami, skserowalem kartke i poslalem tlumaczowi, b/ pracuje ostatnimi czasy po kilknscie godzin dziennie ze ledwo starcza na trening a jeszcze c/ nie mam tego ustrojstwa. Racje jednak masz, tyle ze jak powiadam, byloby to co mowisz dobre, ale nie jest niezbedne, bo w Climbingu tez opisywane rozne patenty, ktore sam probowalem (niektore) sprawdzac i jedne wychodzily inne nie, ale przynajmniej pobudzaly do pewnej aktywnosci i pobudzaly do myslenia, kombinowania itp. Poza nawiasem, to w ogole lepiej zeby autor ciekawych i malo znanych szerszemu ogolowi pomyslow, zechcial sie nimi dzielic, ale wiesz jak to ze sklonnoscia ludzi do pisania...marnisko, marniusko
3maj sie
Ksn