> Ten patent pokazany na rysunku odpowiada według mnie zupełnie
> innej opcji wzbogacenia lotnej tzn. odpadnięcia drugiego
poza tym prawy rysunek wyraznie (podobnie jak wczesniej cytowany przeze mnie text) wprowadza w blad - lina w dol sugeruje oczywiscie odpadniecie prowadzacego. w tej sytuacji tibloc nie dziala w ogole (pomijajac minimalne tarcie, o ktorym wspomina menel - "no prawie"), bo to tak jakby przesuwac go po linie w gore podchodzac na nim.
rysunek mialby sens gdyby byl tylko ten lewy i pokazany kierunek "sciagania" liny (np strzalka w dol) przez odpadajacego _drugiego_ na linie. i taka sytuacja owszem - zabezpiecza przed sciagnieciem prowadzacego.
mniemam, ze to mial na mysli h.zak, choc glowy nie dam, bo nie widzialem kletterna 3/2001.
abstrahujac od tego, czy tibloc moze do tego sluzyc.
mazeno