To po kolei:
> Oczywiście, w kolebach nocuję bez względu na zakaz; chodzi mi
> tylko
> o dziecinadę w stylu "kto-kogo" (przechytrzy): ja filanca,
> czy on mnie.
> To smieszne, gdy pod wieczór, faceci "uzbrojeni" w lornetki i
> radia szukają
> tych co szkodzą przyrodzie tatrzańskiej pomieszkując w
> kolebach.
Ile razy przeszedles tego typu "nalot" - bo ja nigdy (a chodze po Tatrach i spie w nich..:-)) od 20 lat ) ... Owszem slyszalem o kilku takich akcjach ale glownie w rejonach gdzie ludzie po prostu przeginaja i traktuja te miejsca jako kemping (np. Dolinka za Mnichem)... Inna sprawa ze w Polskich Tatrach sensownych koleb (i rejonow gdzie spanie w nich ma sens) jest naprawde niewiele...
> Na Słowacji tego nie ma (przynajmniej nie spotkałem się) bo
> jak się
> zaszyjesz dobrze ( a jest gdzie) to mogą Cię szukać i
> szukać......
Po pierwsze - nie doceniasz straznikow Parkowi - zdecydowana wiekszosc zna Tatry znacznie lepiej niz Ty, ja i wiekszosc wspinaczy i gdyby naprawde chcieli to Cie znajda... tyle ze takich specjalnych akcji naprawde jest niewiele i faktycznie zazwyczaj ograniczaja sie do najbardziej "bezczelnych" :-)) miejsc - blisko sciezek etc...
Po drugie - mylisz sie ze na Slowacji nie ma "nalotow" - np rok temu byla dosc glosna akcja HS TANAP pod Szarpanymi Turniami i chyba dlatego w tym roku bylo w nich (i calej Rumanowej) stosunkowo pustawo... Wiecej - np. naloty w Ciezkiej (lesniczego) sa na tyle czeste ze spanie tam (niedaleko stawu) naprawde jest ryzykowne...
Zreszta co nie wszyscy wiedza w TANAP-ie maja skuteczna bron w walce z kolebowiczami - otoz wg. regulamiu tamtego Parku po szlakach mozna poruszac sie WYLACZNIE w porze dziennej wiec nawet jezeli w nocy nie zlapia Cie spiacego w kolebie to nie mozesz sie tlumaczyc ze "wybrales sie na nocna przechadzke"...
> Po drugie: chyba przeceniacie Panowie zwykłych turystów: 3/4
> chodzących
> w lecie po Tatrach nie wie co to jest koleba.
Wystarczy ze bedzie o tym wiedziala ta 1/4 - niestety czasy gdy po Tatrach chodzilo kilkadziesiat, w porywach kilkaset osob odeszly dawno do lamusa...
I niestety stan tatrzanskich koleb a wlasciwie smietnik kolo nich wskazuje ze nawet Ci co "wiedza co to koleba" niestety nie zawsze wiedza jak sie w nich zachowac...
Zgadzam sie ze jest to pewna schizofrenia - ale boje sie ze nie ma tu dobrego wyjscia bo zalegalizowanie spania w kolebach naprawde doprowadzilo by do sytuacji naprawde nieciekawej...
Dlatego nie ludz sie ze jakikolwiek dyrektor Parku wyda zgode na spanie w kolebach - i trudno miec do niego o to pretensje...
pzdrw
Tomek Nodzynski