> Przejście Igły Milówki i Cienkiej Igły, w
> przeciwnym kierunku, wykazuje trudności V
> stopnia, a więc więcej niż Komina Martina.
Pisałem o przyjemności wspinania (par excellence), a nie o cyfrze.
Komin Martina "wykazuje" w zależności od zastosowanego myku
IV lub V. Co w sumie nie czyni żadnej różnicy, bo pojedyncze
(nie ciągowe) miejsca nie są warte dywagacji ...
Moim ulubiony przykładem na ten temat jest południowa grań
Aig. Noire de Peuterey. Współczesne opisy roją się od trudnych
miejsc, a ja wspominam te drogę jako przyjemną wspinaczkę
z krótkimi pasażami, no właśnie, nie wartymi dywagacji ...
pozdrawiam W$