To ja może dorzucę garść info o zejściu z MSW w stronę Chłopka.
1. By trafić na zjazd kominem Martina w momencie gdy ten komin się zaczyna (dla idących od strony głównego wierzchołka MSW) należy zamiast schodzić w czeluść patrzeć na lewo - stan z pętli i karabinków jest na bocznej ścianie komina i schodząc można go pominąć.
2. Zjeżdżając można wybrać kilka opcji - jedna wiedzie wprost na przełęcz (chyba niefortunna), inna wzdłuż komina (a w zasadzie nieco na lewo od niego orograficznie) na system platform pod kominem, tuż nad dnem żlebu (w tym miejscu wąskiego), jakieś 30 m pod przełęczą. Lina rzeczywiście się klinuje w trakcie ściągania jakieś 20 m nad ww. półkami w dnie zacięcia biegnącego w linii zjazdu (orograficznie na lewo od Komina). Daje się podejść z dobrą asekuracją i ją odklinować (przetestowaliśmy). Zjazd do płatformy to ok. 50 m, mając dłuższą o ok. 5 m linę można dojechać do dna komina (mieliśmy 2 x 60 m i został kawałek zapasu). Unika się wtedy eksponowanego trawersu z platformy pod kominem do dna żlebu, jakieś II, ale na mokro może być zdradziecko.
3. Aby dostać się do Drogi po Głazach (taki wariant wybraliśmy) narzuca się kominem pojechać jeszcze jeden zjazd w dół, przez jego najtrudniejsze (pewnie do ok. III-IV) progi. Nie mogłem znaleźć stanu więc (szczęśliwie posiadając przy sobie wiertarkę ;) osadziliśmy na ww. platformie pod kominem Martina (a w zasadzie pod zacięciem biegnącym nieco z boku, tym gdzie lina się klinuje) spita 10 mm (kotwa Hilti i plakietka Petzl z nierdzewki). Stąd komfortowo jedzie się w dół kominem do jego łatwiejszej części, skąd już tylko przez miejsca I-II można stosunkowo szybko zejść do ścieżki z Drogą po Głazach.
4. Dojście do Chłopka zajmuje chwilę - trzeba stosunkowo spory kawałek podejść skośnie w prawo w górę do krawędzi żebra opadającego z MSP, zejść do koryta po jego drugiej stronie i dalej kolejny raz podejść już do grani MSP w miejscu nad MPpCH.
Pozdrowienia,
MT
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-08-06 19:01 przez mt.