Bardzo ciekawie przedstawiasz problem z różnych stron. Bardzo często rzeczywiście pomagało mi obejrzenie linii drogi wrysowanej na zdjęciu, zapamiętaniu charakterystycznych formacji, zestawienie tego z lustracją ściany i odnalezieniu odpowiednich miejsc na schemacie. Później znacznie łatwiej wykorzystać nawet mniej dokładny schemat podczas wspinaczki. Oczywiście wszystko zależy od drogi, ściany (jej charakteru), doświadczenia. Nie miałem w zamiarze wypowiadać się kategorycznie, ale chciałem zaznaczyć, że rzadko zdarza mi się żeby zdjęcie było dla mnie wystarczające do właściwej i bezproblemowej orientacji na drodze chyba, że dotyczy to dróg o mało skomplikowanym przebiegu (drogi typu "Motyka" na Zamarłej, "Lewi Wrześniacy", "Lewa Pilchówka" na tejże, "Spręzyna" na zach. Kościelca, "Międzymiastowa" na Mnichu). Takie drogi można łatwo ogarnąć z fototopo. Nie bardzo wyobrażam sobie bezproblemowe znalezienie właściwej linii, na podstawie samego zdjęcia, na drogach bardziej skomplikowanych orientacyjnie ( generalnie drogi na większych ścianach(oczywiście i tu znajdą się drogi o prostym przebiegu)( płd. Kieżmarskiego, Kazalnica, Galeria Gankowa, płn. Małego Kieżmarskiego, zach. Łomnicy, drogi na Gierlachu). Nawiązuje do dróg tatrzańskich, bo na nich głównie się wspinam.
Pzdr
Idąc w góry pamiętaj o tych, którzy w dolinach oczekują twojego szczęśliwego powrotu.