Dolna czesc filara na lato zdecydowanie odradzam. W zeszlym roku wybralismy sie tam w sierpniu i od tego czasu wyznaje zasade: "Nigdy wiecej trawek w lecie!". W dolnej czesci wyjatkowy syf, potem popylanie po stromych trawach do siodelka, dopiero sama gora lita (od siodelka).
Juz lepiej wybrac sie np. na Swierza. Bardzo ladne, lite wspinanie w duzej ekspozycji, II-III wielgachne zaciecie, ktore mozna na zywca przebiec. Na gorze laczy sie w filarem i wyprowadza prosto na wierzcholek. Polecam.
mikolaj.