Komi napisał:
"Te same 10 gramów gazu, za sprawą spalania, wytworzy energię 500 kJ. Jeśli choćby jeden procent tej energii wróci do butli za sprawą bezpośredniego przepływu ciepła oraz promieniowania, butla nie będzie się schładzać, tylko ogrzewać."
1%, powiadasz. Dlaczego nie 2%, lub 0.2%.
Komi jak zwykle "szacujesz" tak, by Ci pasowało. I to desperacko:
"Dlatego napisałem, że temperatura kartusza przy gotowaniu wzrasta. W ogólnym przypadku to pewnie nie jest prawda. U mnie akurat jest - staram się zadbać o jakieś wiatroszczelne osłonki do kuchenki, czasem na wietrze gotowałem w zamkniętym kartonie (niewielkie szpary wystarczają) i czasy gotowania były znacznie krótsze, niż bez osłon, a butla po skończonym gotowaniu wydawała się cieplejsza. "
Czyli kartusz już nie robi się cieplejszy, tylko "u Ciebie", w osłonie, "wydaje się", że robi się cieplejszy. Ja się wcale nie dziwię, że nie chcesz czytać moich postów.
Co, jeśli jest -5C i na kuchence mamy garnek ze śniegiem. Dno garnka nie promieniuje ciepla prawie w ogóle. Co, jeśli mamy +40C a na kuchence patelnie z rozgrzanym do +200C tłuszczem. To bardzo skuteczny ekran ciepła. Wartości zmienią się wielokrotnie, tymczasem o ile w pierwszym wypadku gaz może przestać się w ogóle rozprężać i kuchenka zgaśnie, o tyle w drugim przypadku kuchenka zostawiona sama sobie powinna się "zacząć rozpędzać coraz bardziej", lecz nawet wtedy na wklęsłym dnie kartusza z dużym prawdopodobieństwem po gotowaniu na ostrym ogniu, znajdziesz skroploną pare wodną.
Jeszcze jedna uwaga co do 1%. Potrzymaj rękę 5cm nad ostrym płomieniem palnika, potem 5cm pod tym samym płomieniem - przy kartuszu. I powiedz jeszcze raz, czy transmisja ciepla w tych dwoch przypadkach ma się jak:
1 do 100
1 do 1000
1 do 10000
Bo to drastycznie zmieni Twoje "wyliczenia"?
Pozdrawiam ozięble i mam nadzieję, że dotrzymasz słowa i nie odpiszesz. No chyba, że odpiszesz bez czytania tego postu - cholera Cię McAron wie.