Chłopaki, dzięki za wszystkie wskazówki. Zostanie Wam to zapamiętane:) na plus oczywiście.
Ze względu na warunki wybraliśmy częściowo obitą drogę Lobby Instruktorskie na zachodniej Kościelca, gdzie jest tylko jeden wyciąg na własnej i pojedyncza lina sprawdziła się całkiem dobrze (biorąc pod uwagę fakt, że szczeliny byly albo pozarastane mchem i trawami albo totalnie mokre, ciężko było założyć cokolwiek na jeden tor, o dwóch nie mogło byc nawet mowy). Po trzech wyciągach i nieudanej próbie kumpla na czwartym wyciągu VII+ mieliśmy opcję trawersu do czwórkowej drogi znajdującej się na lewo od nas - Byczkowskiego.
Wycofaliśmy się jednak, a podstawowym powodem był on - TRAWERS.
I tu daję kolejny problem, pytanie...
Jak rozwiazujecie kwestie trawersu i transportu worów w trójkowym zespole? Czy zalożenie poręczówki dla środkowego to dobry i jedyny pomysl?
[
proszesiewspinac.blogspot.com]