Witaj!
@ Sziszecki
Niestety, ale Twoje tłumaczenie nie do końca do mnie przemawia.
Prawdopodobne rozwiązanie Twojej zagadki brzmi następująco:
Zbyt dużo ubrań pod kurtką spowodowało ściśnięcie warstwy primaloftu, co przełożyło się na utratę wartości izolacyjnych.
Grubość każdej ociepliny jest optymalizowana w taki sposób, aby uwięzić jak najwięcej powietrza, zapobiegając jednak konwekcji. Jeśli materiał ten zostanie nadmiernie ściśnięty, wtedy powietrze zostanie wypchnięte (a pamiętać należy, że to powietrze jest izolatorem) i przełoży się to spadek izolacyjności całego systemu.
Jeśli chodzi o kurtkę puchową tutaj może nastąpić taka sama sytuacja, jednak puch jest bardziej odporny na zgniecenie i zachowuje pełne wartości izolacyjne nawet gdy jest ściśnięty 2,5 raza poniżej swej nominalnej grubości (określanej przez "cuin" - cubic inches).
@ Doktor
Primaloft, czy puch nie są dobrym wyborem przy wysiłku typu bieganie/ nartobieganie itp. Szkoda kurtki. Każde zmoczenie ociepliny sztucznej powoduje jej stopniową degradację. Poza tym ocieplina kumuluje wilgoć, co znacznie obniża jej właściwości termiczne. Już 10% wilgoci w materiale izolacyjnym powoduje spadek izolacyjności o ok. 70%.
Jak sądzisz dlaczego biatlonowcy, skiturowcy czy biegacze górscy mają na sobie ubranie na grubość kilku milimetrów, które składa się z bielizny tzw. termoaktywnej i elastycznej powłoki - chyba nie dlatego aby marznąć.
W trakcie wysiłku jedyne czego potrzebujemy to osłona od wiatru, która nie będzie zatrzymywać wilgoci. dodawanie warstwy izolacyjnej typu primaloft, czy puch spowoduje niepotrzebne ich zawilgocenie a zarazem wpłynie ujemnie na komfort odczuwany w trakcie wysiłku.
W zeszłą niedzielę byłem na dłuższym spacerze w okolicznych górkach. Temp. około -10 na szczycie górek wiaterek ze wschodu. Byłem ubrany w koszulkę wełnianą gramatura 150 i kurteczkę "softshellową" Ascensionist Jacket - Patagonii. Na tyłku cienkie getry polar 100 + cienkie spodnie Rock Guide Pants Patagonii. Na stopach wełniane skarpety + buty Cinque Tori Scarpy + stuptuty. Czyli byłem raczej cienko ubrany, a pomimo to nie odczuwałem dyskomfortu. NIe było mi ciepło, nie marzłem - było mi w sam raz. Tak ubrany mogę poruszać się w różnych warunkach. Ciepłą kurtkę wziąłbym ze sobą, gdybym planował dłuższe postoje. Wtedy lekkie ubranie nie potrafi powstrzymać utraty ciepła i potrzebna jest kurtka. Jednak spróbuj przetestować różne konfiguracje ubioru, a zdziwisz się jak mało możesz nosić, dopóki się ruszasz.
Miłego testowania
Jumbo