tesia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> I jeszcze dopowiem - tutaj mnóstwo osób robi
> błędy i gdyby tak każdego cyzelować i
> poprawiać, to byłoby czyste szaleństwo.
> Wydaje mi się, że niektórzy ludzie czują się
> niedowartościowani, zwracając uwagę na
> drobnostki językowe u innych,a nie widzą 'belki
> w swoim oku'.
> Każdy z nas popełnia błędy. Jeśli one nie są
> zbyt rażące, to nie czepiajmy się.
> Polonista mówi o błędach pierwszorzędnych i
> drugorzędnych. Należy je rozróżniać i
> zwracać ewentualnie uwagę tam, gdzie to
> naprawdę konieczne.
Społeczeństwo nigdy oddało swojego języka grupie "znawców", żadna rada językowa nie ma mandatu społecznego. Tak naprawdę jeśli daną formę używa więcej niż połowa społeczeństwa to nie jest błąd, niezależnie co powiedza "znawcy" i "profesorowie", czego sobie życzą bo nie pasuje im do ich tabelek. Profesorowie filologii powinni badać język, jak profesorowie fizyki zjawisko grawitacji, a nie narzucać nam jakies zasady.
Język nigdy nie był i nie będzie statyczny.