Przedtem napisal w Bularzu ogolnie i nie zaczepnie,
a potem zaczepiony w Optymiscie napisal tamze jasno i krotko
niejaki Mirek Krawczyk zwany Grubym, dzis w USA.
... [badane sadownie slowo]
"jest wtedy, gdy tromtadaracja w schronisku zmienia sie w zwykle tchorzostwo pod sciana".
Ot i cala historyczna tajemnica. A ze onze ma talent, ale do pisania?
.
Najlepiej przeczytaj Wspinka z wymiana pogladow
z Blondynem o rzekomym przejsciu Okapu na Ministrancie
(bo napisal tam w solowkowej gawedzie, ze "ciesze sie ze to ja pierwszy przeszedlem ten okap", a potem okazalo sie ze uderzyl na sam lewy skraj 8-10 m dlugosci przewieszenia i zjechal - zreszta teren ten sprawdzal pozniejszy autor nowej dorgi na El Capie).
Z taki osobami sie trudno polemizje, bo sie sadza.
(dla przykladu, popolemizuj z Amwayem, np. zrob film, albo Erika Steinbach, napsz artkuk w niemieckiej gazecie).
Natomiast i tak jest metoda sprawdzania.
Nie pytaj jakie sa dowody watpiacych, ale znajdz choc jednego
wspinacza, ktory w i d z i a l ze onze cos zrobil trudnego. Mozesz zaczac od nazwisk z listy wspolautorow (tzn. autorow) pierwszych przejsc i usilowac wydobyc cokolwiek. Zobaczysz jak sie beda wykrecac.
Jesli wierzysz w argument ze "skoro mu dano glos to jednak mial troche racji", to sie mylisz, to samo z siebie nie dziala.
Np. minister Mariusz Lapinski tez byl przekonujacy.
(BTW, m.in. roztrwonili funudsz ratownictwa medycznego,
gdzie wielka role mialo TOPR jako szkolace, i nie ma na smiglo).
Tromtadaracja, to jest to.
A potem wystarczy tylko opluwac tych ktorzy cos gmeraja probujac dociec faktow lub relacji z pierwszej reki.
Takich osob jest niewiele, wiec podzielenie ich na grupy
i zastosowanie asortymentu kilku chwytow opluwania
na ogol wystarcza na jakis czas.
Jesli na czas dostatecznie dlugi - to ten od tromtadaracji wygral,
przynajmniej w swoich sprawach biezacych.
Wracajac do glownego tematu:
Tyle pisze o tym UFO, wiec cos w tym musi byc.
Przeciez inaczej by nie pisali, nie robili tvn, no nie?
Pozdr