Szalony Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Takie pytanie Mamucie:
> Gdybyś miał wybór(tzn go nie miał w rozumieniu
> zaistnienia w/w wydarzeń)-to po której stronie
> walczyłbyś w Powstaniu Styczniowym i Powstaniu
> Warszawskim?....
Błędnie stawiasz problem. Nie jest bowiem jego istotą, po której stronie walczyłbym. Istotą jest, kto ponosi odpowiedzialność za wywołanie wspomnianych powstań.
Byłem w wojsku, nawet całkiem niezłym, mam pojęcie (w odróżnieniu zapewne od wielu) z której strony lufy wylatuje kulka. Jest dla mnie sprawą oczywistą, że poszedłbym walczyć, w końcu składałem przysięgę. Ale to nie zmienia postaci, że decyzja za wywołanie np. powstania warszawskiego była decyzją zbrodniczą.
w sprawie pewnego
> pomocnika cieśli który zamiast trzymać się
> profesji ojczyma dotąd pajacował aż go na
> krzyżu powiesili za blużnierstwo?
Wybacz, ale nie będę prowadził dyskusji na tym poziomie. Odpowiedz sobie na tak zadane pytanie sam, patrząc na Krzyż, który wisi w pracowni, gdzie motałeś chwyty do "deklaracji"...