Re: problem "stylu"

nie łapię o czym mówisz;
ale mniejsza o to - myślę ze się rozumiemy - jeśli nie to sie napnę i jeszcze wymienimy parę zdań;-))


hejszę zostawmy w spokoju - dla mnie istotną róznica rzucającą się w oczy, jest to że częściej wspina się tam zespół i dlatego pomimo że to są skały jakoś patrzę/postrzegam je bardziej "górsko" - wynika to z charakteru dróg (np. braku łańcuchów zjazdowych);
prawdopdobnie mozna nazwać to imaginowaniem, ale to już chyba nie jest przedmiotem do brania pod rozwagę czy słusznie czy nie - uwagi o hejszy wrzucam od czasu do czasu, celem zachęcenia kożdego kto jeszcze nie był do wybrania się tam - sam byłem tam tylko dwa razy, ale te wizyty utkwiły mi bardziej w głowie niż np. wizyty w Sokolikach - więc jest cos na rzeczy (hejsza ma jakiś specyficzny urok);

pozdr
dr know