człowiek kradnie na potęgę ropę, diamenty, złoto i zabija się o nie, pozostawiając rdzennych mieszkańców tych terenów bez środków do życia, a Ty masz tylko do powiedzenia "to niesprawiedliwy Bóg tak zrobił!".
zaiste, nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania, Mości selerzu.
za choroby popromienne u dzieci w okolicach Czernobyla też obarczysz winą Boga? przecież też niczym nie zawiniły.
ale zaraz powiesz: a tsunami, a meteoryt? jak walnie, to niewinni będą cierpieć?!
tak, będą.
bo Dom człowieka jest nie na tym świecie; tutaj cały czas jesteśmy na jakimś "widelcu". jesteśmy tu, bo jest to konsekwencja nieposłuszeństwa wobec Stwórcy (chyba już o tym pisaliśmy, więc nie wracam do tego).
i nie licz, że żyjąc uczciwie, będzie Ci tutaj dobrze; do jakiego Boga byś się nie modlił i tak będziesz znienawidzony. popatrz na losy wierzących żydów, muzułmanów, tybetańczyków. wszyscy cierpią.
chyba, że do Mamony byś się modlił, wtedy inna bajka: świat Cię pokocha jak swojego.