Mój zerwany troczek oglądali już: internista, lekarz sportowy, ortopeda, chirurg urazowy i sportowy, dwóch neurologów, rehabilitant, fizjoterapeuta i... okulista nawet:) Także nie oczekuję już diagnozy.
Wszyscy mówią, że wspinać się można po 2 miesiącach; tymczasem mija piąty, a mnie wciąż boli tak, że nie mogę utrzymać długopisu czy widelca. W całym przedramieniu, do łokcia nie mam czucia, do tego. Czekałabym na info od kogoś, kto miał taką kontuzję - ile to może się leczyć? Czy ktoś z Was miał to operowane?
Pozdrawiam
Ewa