Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

22 gru 2006 - 22:23:41
Drogi Szaleńcze nie nadwyrężaj swej wszechwiedzy.
Zobacz najpierw potem zbesztaj od góry na dół.
(Gwoli scisłości w podanych filmach nie ma filmu Moora i nie są w jego stylu)

Tu opis "Droga do Guantanamo":


Guantanamo: laboratorium opresji
Magdalena Rittenhouse



Tego więźnia żołnierze transportują na noszach ze względu na rany, jakie odniósł podczas walk, jeszcze zanim trafił do Guantanamo. Ale nie ma wątpliwości, że obóz jest plamą na honorze Ameryki – setki więzionych tam ludzi cierpią tortury fizyczne i psychiczne
W rocznicę inwazji na Irak na świecie odbyły się manifestacje pokojowe. Na wielu transparentach wypisano egzotyczną nazwę: Guantanamo. Dopiero dziś Pentagon zaczyna ujawniać prawdę o więzieniu śledczym dla domniemanych terrorystów.

Dla wielu była to pierwsza w życiu podróż samolotem. Po dwudziestu kilku godzinach lotu powitało ich słońce i bezchmurne niebo. Skutych łańcuchami, w kapturach i zaczernionych goglach, śmierdzących od potu i ekskrementów, jednego po drugim wyprowadzano na rozgrzaną taflę wojskowego lotniska w Guantanamo. Był styczeń 2002. – Myśleli, że lecą na śmierć – wspomina generał Ric Baccus, pierwszy komendant obozu. – Wychodząc z samolotów, cieszyli się, że są przy życiu.
Być może przedwcześnie. Wylądowali przecież w Guantanamo. – Więźniowie w Guantanamo traktowani są gorzej niż najgroźniejsi kryminaliści – mówi „Przekrojowi” brytyjski prawnik Zachary Katznelson. – Są odcięci od świata. Bez nadziei, że ktokolwiek ich usłyszy.

W celach Gitmo

Ale ku radości Katznelsona i innych obrońców więźniów świat przypomniał sobie o Guantanamo (w slangu US Army – Gitmo). Zamknięcia obozu od dawna domaga się ONZ, byli prezydenci Carter i Clinton, laureat pokojowej Nagrody Nobla biskup Desmond Tutu. Pod listem otwartym w tej sprawie podpisało się ostatnio ponad 400 pisarzy i artystów z całego świata – między innymi nigeryjski noblista Wole Soyinka i George Clooney, ale do przerwania milczenia Pentagon zmusiła czwarta władza. Agencja prasowa AP, powołując się na przepisy o wolnym dostępie do informacji publicznych, pozwała amerykańską administrację do sądu. Wygrała. Pentagon opublikował w marcu zbiór sześciu tysięcy stron dokumentów, w tym także protokoły przesłuchań więźniów.
Teraz dochodzenia w sprawie Guantanamo domaga się organizacja Amnesty International. Swoje zeznania przekazał jej między innymi Sami al Hajj, 32-letni obywatel Bahrajnu, jeden z pierwszych więźniów Gitmo. Wynika z nich, że był torturowany.
Za Guantanamo zabrali się filmowcy. „Droga do Guantanamo” to obraz o losach trzech uwolnionych z obozu Brytyjczyków pakistańskiego pochodzenia, który zdobył Srebrnego Niedźwiedzia na tegorocznym festiwalu w Berlinie.
Obóz nie miał być plamą na honorze USA – chodziło o pozyskanie informacji, od których miało zależeć bezpieczeństwo Ameryki po 11 września. Ale stało się inaczej.

Jądro ciemności

Jesienią 2001 roku trwa wojna w Afganistanie. Prezydent George Bush obiecuje, że wykurzy terrorystów odpowiedzialnych za 11 września. Rozpoczyna się polowanie: amerykańscy żołnierze atakują jaskinie w górach Tora Bora, agenci CIA przeczesują Kabul i Kandahar. Pomagają im miejscowi „łowcy głów”: za dostarczenie terrorysty Amerykanie płacą nawet po 20 tysięcy dolarów, najczęściej niczego nie weryfikując. – Musimy pozostać w cieniu – tłumaczy w jednym z wywiadów wiceprezydent Dick Cheney. „Spora część tego, co mamy zrobić, musi być robiona po cichu”. Malownicza karaibska wyspa rzeczywiście jest cicha. Ponad sto lat temu na dzierżawionym od Kuby skrawku ziemi Amerykanie wybudowali wojskową bazę Guantanamo. Formalnie nie jest częścią terytorium USA, więc nie podlega jurysdykcji amerykańskich sądów.
Więźniowie zostają zakwaterowani w prowizorycznym obozie X Ray. Cele z metalowej siatki na świeżym powietrzu, bez wody i toalet, przypominają klatki dla psów.
Do pracy zabierają się agencje wywiadowcze. Dziennikarze są wpuszczani niechętnie. Mimo to już wkrótce świat obiegnie zdjęcie więźnia na noszach. Czy to efekt pobytu w pokoju przesłuchań? – pytają obrońcy praw człowieka. Co z ratyfikowaną przez USA konwencją genewską? Prawnicy Białego Domu znajdują wyjście: Al-Kaida nie ratyfikowała konwencji, jej członkowie są więc „nielegalnymi bojownikami”. Konwencja będzie stosowana wybiórczo. Albo wcale. Tortury? Ówczesny komendant obozu generał Ric Baccus stanowczo zaprzecza: – Dostałem wyraźny rozkaz: więźniów traktować w sposób humanitarny.
W ciągu niespełna roku rozkazy miały się zmienić. W Waszyngtonie narastało zniecierpliwienie – po wielu tygodniach poszukiwań nie natrafiono na ślad ben Ladena. Urzędnicy Pentagonu czekali na informacje z Guantanamo.
– Czas zdjąć rękawiczki – powie podczas jednego z przesłuchań w Kongresie ówczesny szef kontrwywiadu CIA. Pentagon wysyła do Guantanamo nowego komendanta. Czy Baccus stracił posadę, bo był za miękki? – Bzdura – protestuje generał. – Za służbę w obozie dostałem medal. Ale przyznaje, że wkrótce po jego odejściu w obozie wiele się zmieniło. Nowy komendant, generał Geoffrey Miller, zostawił rękawiczki w domu.

Britney Spears pod celą

W pokoju komputerowym, z którego pracownicy Gitmo wysyłają maile do rodziny, wisi plakat z płonącymi wieżami WTC i groźnym napomnieniem: „Nie ujawniaj informacji – wróg może je wykorzystać!”. O tym, że w wojnie z terrorem informacja jest potężną bronią, wiedział doskonale nowy komendant. W listopadzie 2002 przybył do bazy z jasną misją: dostarczyć Pentagonowi amunicji. – Gitmo to kontrwywiadowcze laboratorium – chwalił się Miller. W laboratorium pojawiają się nowi ludzie i nowe metody. W tajnych memorandach coraz częściej mówi się o „łamaniu ludzi”. Do prasy wyciekają informacje o spuszczanych ze smyczy psach, przetrzymywaniu więźniów w niewygodnych pozycjach i ich przytapianiu. Komendant oczekuje kreatywności, więc pojawiają się nowe pomysły: izolacja, rozbieranie więźniów do naga, poniżanie seksualne i pozbawianie snu. Jedną z najdotkliwszych form takich zmysłowo-psychologicznych tortur jest długotrwałe wystawienie na hałas – stosuje się nagrany płacz dziecka albo „dyskotekę”. Na szczycie listy przebojów w Guantanamo lądują utwory Eminema, Britney Spears i Metalliki.
Oprócz kija jest też marchewka, choćby zamiana pomarańczowego kombinezonu na biały – to sygnał dla strażnika, że więzień zasłużył na lepsze traktowanie, można dać mu butelkę wody, koc, książkę albo komplet szachów.
Jaką wartość mają zeznania wymuszane torturami lub przekupstwem? Jack Cloonan, który przez 25 lat pracował w FBI, jest sceptykiem. – Gdyby zapytać Sowietów, którzy się na tym znają, to odpowiedzą, że tak, oczywiście, przesłuchiwany zaczyna opowiadać. Pytanie tylko, co mówi i jaką to ma wartość? – mówi Cloonan. Jego zdaniem znakomita większość prowadzących przesłuchania w Guantanamo oficerów to ludzie z niewielkim doświadczeniem. Nie przez przypadek. Poza bardzo nielicznymi wyjątkami do obozu nie trafiają ważni więźniowie.
Groźni terroryści są przesłuchiwani w afgańskim Bagram, w Egipcie, Jordanii i Maroku, być może także w tajnych więzieniach CIA w Europie. Organizacja Human Rights Watch wymienia nazwiska co najmniej 26 zatrzymanych przez amerykański wywiad, o których zaginął wszelki słuch. To więźniowie widma.
– Guantanamo to tylko wierzchołek góry lodowej – mówi Zachary Katznelson.

Ameryka oszalała

– Kochałem Amerykę. Amerykanie obronili mój kraj przed Saddamem Husajnem, ramię w ramię z nimi walczył mój ojciec – mówi Kuwejtczyk Fawzi al-Odah. Od ponad trzech lat jest więźniem Guantanamo. Amerykanie oskarżają go o współpracę z talibami i udział w walkach w Tora Bora. – To bzdury. Dlaczego nie postawią mnie przed sądem? – pyta w wywiadzie wyemitowanym niedawno przez BBC. To bezprecedensowa rozmowa, bo odwiedzający obóz dziennikarze pod żadnym pozorem nie mają dostępu do więźniów. W imieniu BBC pytania zadał jednak reprezentujący al-Odaha prawnik Tom Wilner, który następnie przekazał stacji ocenzurowane przez Pentagon notatki. Al-Odah ujawnił brutalne „łamanie” prowadzonych od kilku miesięcy w Guantanamo strajków głodowych: za pomocą bolesnego karmienia grubą rurką przez nos.
Sześciu spośród 12 klientów Wilnera wyszło na wolność. – Wrócili do domu. Amerykanie nigdy nie wyjawili, dlaczego ich zwalniają. To wprost niewiarygodne – mówi „Przekrojowi” adwokat. Dzięki jego kampanii w czerwcu 2004 roku sąd najwyższy orzekł, że przetrzymywani w Guantanamo więźniowie muszą mieć dostęp do opieki prawnej: po ponad dwóch latach współpracy z rodzinami Wilner mógł po raz pierwszy osobiście spotkać swych klientów. Czy wierzy, że są niewinni? Tak, ale to nie jest najważniejsze. – Najważniejsze jest to, co stało się Ameryką – mówi z rozmysłem Wilner. – Nawet największemu przestępcy przysługuje prawo do sprawiedliwego procesu. Poszanowanie prawa to fundament, na którym zbudowano nasz kraj. W ciągu ostatnich czterech lat zalała nas fala histerii i strachu. Ameryka oszalała.

Obóz na prozacu

Puste klatki obozu X Ray porastają dziś tropikalne pnącza. Ponad 250 więźniów Guantanamo wyszło już na wolność. Niektórych przekwaterowano do nowych budynków wy- godnego Obozu 4, ale około 400 nadal mieszka w obozie Delta w jednoosobowych celach z metalowej siatki. Przewodnicy oprowadzający dziennikarzy po obozie chętnie pokazują nowoczesny szpital. Naczelny lekarz mówi, że jedną z najczęstszych dolegliwości jest depresja – mniej więcej jedna piąta więźniów dostaje prozac. Na depresję cierpi także wielu spośród dwóch i pół tysiąca pracowników obozu. Powołany z rezerwy 60-letni sierżant Tom Guminsky z rozmarzeniem spogląda na błękitną taflę karaibskiego morza. Chciałby się wyrwać. Tak jak Kuwejtczyk al-Odah.



Oraz:

Nagrodzona w Berlinie "Droga do Guantanamo" w Polsce

Droga do Guantanamo
Kolejny film, który został nagrodzony na ostatnim festiwalu w Berlinie trafi do kin w Polsce. Kilka tygodni temu pisaliśmy, że trafią do nas: "Grbavica" (Złoty Niedźwiedź) oraz "Cząstki elementarne" (nagroda aktorska). Teraz wiadomo też, że będziemy mieli okazję zapoznać się z budzącą wiele emocji "Drogą do Guantanamo".

"Droga do Guantanamo" to zdobywca Srebrnego Niedźwiedzia za reżyserię na 56. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie (2006). Film kontrowersyjnego reżysera Michaela Winterbottoma (oraz Mata Whitecrossa), który tym razem ukazuje zwykłych ludzi i ich zwykły świat, zburzony wojną prowadzoną w imię wolności.

Czterech kolegów, muzułmanów żyjących w Wielkiej Brytanii jedzie na ślub swojego przyjaciela do Pakistanu. W trakcie podróży dowiadują się o ataku na World Trade Center. Tuż przed weselem zostają aresztowani przez okupacyjne, amerykańskie siły zbrojne i osadzeni w bazie wojskowej Guantanamo. Pada niejasne podejrzenie, że są członkami Al Kaidy. Tylko z tego powodu chłopcy przez trzy lata będą więzieni w nieludzkich warunkach, torturowani i poniżani w imię walki ze światowym terroryzmem.

Zawsze słyszymy, że w Guantanamo siedzą najgroźniejsi terroryści. My zobaczyliśmy zupełnie zwyczajnych ludzi, którzy byli tam przetrzymywani latami bez postawienia zarzutu i procesu - Michael Winterbottom.

Każde dzieło sztuki jest polityczne, bo odbija się w nim to, kim jesteśmy i czym żyjemy - Robert Altman.

Oglądając tę relację, trudno uwolnić się od porównań z przypadkowymi ofiarami totalitarnych reżimów, choćby z historią opowiedzianą w naszym "Przesłuchaniu". Skojarzenia są jak najgorsze. Sceny, które powojenne kino przywoływało tylokrotnie jako "hańbę ludzkości", coś, co miało się nigdy nie powtórzyć, dziś okazują się zwyczajną praktyką. Zatrważające jest to, że strona demokratyczna przejmuje metody agresora - Gazeta Wyborcza, Tadeusz Sobolewski.

Główne role w filmie zagrali Christopher Fosh ("Kod Leonarda Da Vinci"), Nancy Crane ("Mechanik"), Mark Holden, Steven Beckingham.

Na razie nie jest znana dokładna data premiery filmu, ale należy oczekiwać jej nie wcześniej niż w drugiej połowie tego roku. Dystrybutorem filmu jest Kino Świat.

Firma ta zakupiła także w Berlinie film "Tough Enough" ("Knallhart"). Laureat Nagród FIPRESCI i Label Europa Cinemas na 56. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie (2006). Pełen zwrotów akcji, porównywany z "Miastem Boga" obraz europejskich nastolatków, których pochodzenie z dobrych domów nie zawsze chroni przed fascynacją zakręconym życiem wielkiego miasta.

Piętnastoletni Michael (David Kross) przeprowadza się z matką (Jenny Elvers-Elbertzhagen) z prowincji do dużego miasta. Nie wszystko jednak wygląda tak, jak się spodziewał. Sąsiedztwo nie jest przychylne, szkołę terroryzuje gang a matka nie ma dla niego czasu, ponieważ bardziej zajmują ją mężczyźni niż własny syn. Miasto, jego wir wydarzeń, i nowi ludzie fascynują bohatera. Nowi koledzy pokazują mu przekręty, które w łatwy sposób zaostrzają smak nowego życia. Kiedy Michael zaczyna zajmować się sprzedażą narkotyków, sprawy zupełnie wymykają się spod kontroli. Czy powrót do spokojnego życia będzie jeszcze możliwy?



I wesołych Świat





-----------------------------------------------------
Jestem wspinaczem kompletnym ,kocham poboulderzyć , lubie pivo i pieszcze damskie sutki
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

creative invalid 22 gru 2006 - 20:23:43

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

niedzwiedz 22 gru 2006 - 20:36:26

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 22 gru 2006 - 21:35:27

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

seler 22 gru 2006 - 21:40:33

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 22 gru 2006 - 21:51:44

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

seler 22 gru 2006 - 21:58:02

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

creative invalid 22 gru 2006 - 22:17:46

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 23 gru 2006 - 11:20:02

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

creative invalid 23 gru 2006 - 11:30:13

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 23 gru 2006 - 11:36:01

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

creative invalid 23 gru 2006 - 11:49:45

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 23 gru 2006 - 14:56:29

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

niesia 22 gru 2006 - 22:13:27

» Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

creative invalid 22 gru 2006 - 22:23:41

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 23 gru 2006 - 11:07:38

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

creative invalid 23 gru 2006 - 11:25:03

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 23 gru 2006 - 11:32:21

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Ratm 23 gru 2006 - 22:03:16

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 24 gru 2006 - 07:52:38

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Ratm 24 gru 2006 - 08:40:16

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 24 gru 2006 - 09:04:22

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Ratm 24 gru 2006 - 12:12:23

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 24 gru 2006 - 13:04:37

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Ratm 24 gru 2006 - 14:53:25

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

Szalony 24 gru 2006 - 15:02:13

Re: Kaczor jednak jest faszystą [sensacyjne zdjęcie!!!]

yeti 23 gru 2006 - 10:17:55



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty