gwałtowne przejście do argumentów personalnych sugeruje ze masz 1000% pewności ze masz rację. a to zły prognostyk...
a teraz do argumentów.
na jurze istnieją nie tylko drogi sportowe. jest też trohce tradycyjnych. oznacza to ze asekuracje zakladamy tam sami. własna asekuracja gdy uzyta (lot mam na myśli) oddziaływuje na skałę. czasem desttruktywnie, nawet zajebiscie destruktywnie, nie widziałeś nigdy krawędzi rysy oberwanej przez płytko osadzoną kośc na której latano?? teraz ty albo nie zauważasz se drogi robione na jurze na własne w ogóle istnieją albo próbujesz mi powiedzieć ze obciążenia kładzione na sprzęt podczas hakówki (clean) są w jakiś magiczny sposób bardziej niebezpieczne niż loty na własnoręcznie osadzonej asekuracji. oczywisty nonsens, chyba przyznasz. chyba ze milcząco uznałeś ze na wlasnej też już sie nie wspinamy, bo to dla skały potencjalnie destruktywne, ale ja sie wtedy z tego klubu wypisuję.
a teraz do skyhooka.
rozmawiajmy o realiach. skyhook to nie kilof. nie wtracaj proszę dziab, raków i bitych haków bo to nie ten temat. weź sobie skyhooka, powieś w dowolnej dziurce, nie musi być na pijanych i zobacz jaka jest szansa oberwać coś co jest wklesłe ;-))
nie demonizujmy.