wiecie co, to nie ma sensu. wy sie opieracie na swoich przekonaniach i przeczuciach, ja na swoich. I nie wiem czyje bardziej emocjonalnie "naciagane". bo to ze nalezy kogos kto dzialal przeciwko komunie tylko dlatego podejrzewac ze skoro przeciwko nim to i przeciwko nam tez mogl to juz przegiecie. Andrzeju, nie wiem czy widzisz ale przeprowadzasz przewod na przeslankach i "wydaje mi sie" i powinien, i sklonny jestem sadzic, ktory sie bardziej kupy nie trzyma niz ten barwny artykul. Przytoczylem go nie jako fakt tylko zeby niektorym zainteresowanym przyblizyc o czym wogole rozmawiamy.
pozdrawiam
acha, i wychodze.