Dzięki, Manu
Znam ten reportaż Toszy. Z niego dowiedziałem się o całej sprawie. Rozmawiałem potem nawet z Toszą telefonicznie (wówczas pracowaliśmy w tej samej firmie) - mówił mi, że sam nie wie, co o tym mysleć. To był bardzo rzetelny reporter, mieszkał na Śląsku, sporo pisał o kopalniach i Ślązakach.
W 2001 roku gadałem przy piwie z kilkoma TOPR-owcami w sile wieku (ale nie znam ich personaliów) o tej sprawie. Oni raczej w to wszytsko nie wierzyli. Mówili, że ludzie, którzy szkolili ZOMO, robili to dla szmalu, i tyle.
No ale sprawy Jaworskiego nie znali, też się z gazety dowiedzieli. No i to takie było ble, ble, przy kufelku.
:-)
pozdr