nie jest tak w przypadku kanady czy usa. gwarantuje ci ze nie znalazl bys pracy jako inzynier, architekt, nie mowiac o jakimkolwiek zawodzie medycznym bez procesu nostryfikacji. tu panuje system licencji, gdzie po studiach musisz zdac egzaminy uprawniajace (board exam) do podjecia pracy w danym stanie czy prowincji. przewaznie musisz potem odbyc jakiejs tam dlugosci staz, pod nadzorem kogos z uprawnieniami. tak ze w tym przypadku twoje doswiadczenie jest gowno warte. troche latwiej jest z zawodamo komputerowymi, ale to tez nie regula. glowna bariera bylby jezyk w takich przpadkach