Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

06 paź 2005 - 15:11:56
Roj z tym 20% bezrobociem to nie przesadzajmy. To mit i bzdura na resorach!!! Masz czytaj:

[www.przekroj.pl]


Robotni bezrobotni
Grzegorz Rzeczkowski
Strona 1 z 3

Fot. Radek Polak


Sławek potrzebuje pieniędzy, by otworzyć własną firmę. Tłumaczy, że gdyby nie praca na czarno, nie miałby szans, by cokolwiek odłożyć. A tak liczy, że za kilka miesięcy będzie biznesmenem

Daliśmy sobie wmówić, że Polska jest krajem katastrofalnego bezrobocia. W rzeczywistości jest ono niższe o jedną trzecią od oficjalnego i porównywalne z bezrobociem w Europie Zachodniej.

Sławek na kuroniówce jest od miesiąca, po tym jak stracił pracę w firmie budowlanej. Ale nowej roboty nawet nie szukał – sama go znalazła i z rodzinnego miasta w Świętokrzyskiem wyciągnęła do Warszawy. Teraz jako złota rączka nie może opędzić się od szczęśliwych posiadaczy używanych mieszkań, którzy na gwałt chcą odnowić lokum. – Bo ja i pomalować mogę, i hydraulikę zrobię – mówi. Oczywiście tanio, bo na czarno.
Dzięki szarej strefie utrzymuje się również Maryla – samotna matka z dwójką dzieci. Na bezrobociu jest od tak dawna, że nawet dokładnie nie pamięta, kiedy pracowała legalnie. Jakoś sobie radzi, mimo że mieszka w małym miasteczku na południu Mazowsza. Szyje, sprząta, wynajmuje się jako opiekunka do dzieci.

Co daje bezrobocie

Dla obojga – Sławka i Maryli – bycie oficjalnie bezrobotnym jest niezwykle istotne. Dla Sławka liczy się przede wszystkim zasiłek – to zasadnicza korzyść. Otrzymują go wyłącznie ci, którzy w ciągu ostatniego półtora roku przepracowali co najmniej rok i powiatowy urząd pracy nie ma dla nich żadnej propozycji pracy ani szkolenia. Standardowa wysokość zasiłku to 521 złotych i 90 groszy brutto.
Czas wypłaty zależy od tego, jak wysokie bezrobocie jest na danym terenie. Zasada jest taka, że im bezrobocie wyższe, tym zasiłek dostaje się dłużej – przez pół roku, rok, a maksymalnie nawet półtora. W tym czasie bezrobotny co najmniej raz w miesiącu musi meldować się w urzędzie pracy na jego wezwanie.
Ale zasiłek to luksus, z którego korzystają nieliczni. Aż 87 procent bezrobotnych w Polsce nie ma do niego prawa. Mimo to nawet nie myślą o wyrejestrowaniu się. Dla nich bezcenną korzyścią jest prawo do leczenia się w bezpłatnej służbie zdrowia. Poza tym zgodnie z ustawą o pomocy społecznej status bezrobotnego jest jednym z warunków, dzięki któremu można otrzymać pomoc socjalną, na przykład pieniądze na wyprawkę dla ucznia.
Zostanie bezrobotnym jest dziecinnie proste. Wystarczy pofatygować się do urzędu pracy, wypełnić krótką ankietę, przedstawić świadectwo pracy lub ukończenia szkoły czy uczelni.

Rejestracja to nie wszystko

Według oficjalnych statystyk Głównego Urzędu Pracy do końca sierpnia 2005 roku zarejestrowanych bezrobotnych było 2,783 miliona Polaków, czyli 17,8 procent aktywnych zawodowo. Ale czy rzeczywiście aż tylu Polaków nie ma z czego żyć i gdzie pracować? Jeśli tak, to jak wygląda ich życie? A jeśli nie, to jakie stosują sposoby, aby utrzymać się na powierzchni? To właśnie postanowili sprawdzić autorzy „Diagnozy społecznej 2005” – projektu naukowego, który ma odpowiadać na pytanie o warunki i jakość życia Polaków w 2005 roku.
Wzorem dwóch poprzednich edycji z 2000 i 2003 roku ankieterzy przyszli do tych samych respondentów. Pozwoliło to na wychwycenie zmian. W marcu tego roku odwiedzili reprezentatywną ogólnopolską próbę – ponad 3,7 tysiąca gospodarstw domowych. Anonimowe ankiety wypełniło ponad 8,6 tysiąca osób w wieku od 16 lat. Odpowiadali między innymi na pytania o to, czy są bezrobotnymi zarejestrowanymi w urzędzie pracy, jak długo i czy w ogóle biorą zasiłek, czy zajmują się jakąkolwiek pracą zarobkową oraz czy szukają pracy bądź mają taki zamiar.
Po przeanalizowaniu odpowiedzi okazało się, że stopa bezrobocia jest niższa od tej, jaką ogłosił GUS. Według „Diagnozy...” w marcu 2005 roku – kiedy projekt realizowano – zarejestrowanych jako bezrobotni było 17,6 procent ankietowanych. Tymczasem według GUS stopa bezrobocia wynosiła wówczas 19,3 procent.
Najciekawsze jest jednak co innego. Tylko 11,9 procent respondentów „Diagnozy...” okazało się prawdziwymi bezrobotnymi. Autorzy raportu zdefiniowali prawdziwego bezrobotnego jako osobę, która faktycznie nigdzie nie pracuje, miesięczne dochody ma niższe niż najniższa płaca brutto, czyli 850 złotych, nie uczy się, szuka pracy i jest gotowa do jej podjęcia.
I okazało się, że aż jedna trzecia respondentów, czyli obecnie około 900 tysięcy osób, które oficjalnie są zarejestrowane jako bezrobotne, nie spełnia jednego z tych warunków: albo pracują, albo nie są zainteresowani pracą, albo też mają jakieś źródła dochodów. Profesor Janusz Czapiński, szef projektu, twierdzi, że ta liczba jest jeszcze wyższa: – Prawdziwe bezrobocie może wynosić nawet tylko 10 procent!

Szara strefa mężczyzn

Naukowcy biorący udział w projekcie postanowili dokładniej przyjrzeć się tym – jak ich nazwali – 900 tysiącom „pozornych bezrobotnych”.
Podzielili ich na dwie grupy. Tych, co pracują na czarno, jest aż 42 procent, czyli około 360 tysięcy. Pozostali – 58 procent, 540 tysięcy – nigdzie nie pracują i z różnych powodów pracy legalnej podjąć nie chcą lub nie mogą.
Pracujący na czarno bezrobotni najczęściej pochodzą ze wsi (46 procent) i znajdują zajęcie głównie w rolnictwie, ogrodnictwie, budownictwie i handlu (aż 62 procent). Dominują wśród nich mężczyźni – 67 procent. Najwięcej wśród nich jest tych, którzy przekroczyli już 45. rok życia, bo 36 procent. Tylko 1 procent ma wykształcenie powyżej średniego. Najczęściej nie mają żadnego zawodu. Popyt na swoje kwalifikacje mogą znaleźć wyłącznie w szarej strefie, gdzie zarabia się grosze. Nawet 850 złotych najniższego wynagrodzenia legalnie nie zapłaci im nikt. – Więc albo dostaną pracę nielegalnie, albo wcale i w domu nie będzie co włożyć do garnka – tłumaczy Czapiński.

Czarny zysk i wyzysk

Dlatego praca na czarno to „czarna praca” – fizyczna, bardzo ciężka, w której jest się właściwie nikim. Pan Ryszard z Warszawy po stracie zatrudnienia w FSO przez jakiś czas najmował się do przenoszenia mebli w firmie zajmującej się przeprowadzkami. W miesiącu nigdy nie wyciągnął więcej niż 500 złotych. Robotę rzucił i teraz opiekuje się wnuczką.
Ale i tak miał lepiej niż pracownicy firmy produkującej obudowy do elektrowni wiatrowych z Elbląga. Niebawem przed sądem ma ruszyć proces ich właścicieli, którzy zatrudniali bez umów 50 osób. Ludzie pracowali nawet przez siedem dni w tygodniu po 20 godzin, a zarabiali 700 złotych na miesiąc. Nikt nie protestował. – Pracodawca często szantażuje pracownika, mówiąc, że ma wielu kandydatów na jego miejsce – mówi Lucyna Karczewska, zastępca dyrektora powiatowego urzędu pracy w niedalekim Braniewie.
Niektórym jednak powodzi się całkiem dobrze. Nie dość, że pobierają zasiłek dla bezrobotnych, to dodatkowo zarabiają więcej, niż wynosi najniższa pensja. Takich osób wśród pozornych bezrobotnych pracujących na czarno jest około 80 tysięcy.
Dyrektor Jarosław Namaczyński, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Łobzie w województwie zachodniopomorskim, narzeka, że przez takich właśnie ludzi od paru lat wszyscy wytykają go palcami. Bo w powiecie łobeskim bezrobocie jest najwyższe w Polsce (40,3 procent) – ale zdaniem dyrektora to fikcja. – Niby bezrobotni, a latami siedzą w Niemczech. Oni zarabiają lepiej ode mnie! – denerwuje się Namaczyński. – Ludzie wolą pracować na czarno i na przykład brać zasiłek, niż iść do legalnej pracy za mniejsze pieniądze.
Psychologowie społeczni takie postawy tłumaczą słabo zakorzenioną wśród Polaków identyfikacją z państwem. – Traktuje się je jak frajera, którego można wykorzystać – tłumaczy profesor Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Gospodynie i PGR

W przeciwieństwie do bezrobotnych pracujących na czarno wśród „pozornych”, niezainteresowanych legalną pracą dominują kobiety. Jest ich ponad dwie trzecie, czyli około 360 tysięcy. Najwięcej, bo 80 procent z nich, zajmuje się domem i nie ma czasu na pracę zawodową. Jak twierdzą autorzy „Diagnozy...”, nawet gdyby praca zapukała do ich drzwi, to i tak by jej nie podjęły.
Jolanta z Warszawy kilka lat temu sama była w takiej sytuacji po urodzeniu drugiego syna. Choć o pracy nie myślała, bo obowiązki domowe pochłaniały ją całkowicie, a mąż nieźle zarabiał, pół roku przetrzymała jako bezrobotna. W końcu wyrejestrowała się sama. Ale taka postawa to wyjątek. Inne panie skrupułów nie mają. Choć nierzadko mają z czego żyć, biorą zasiłek, a po jego utracie zachowują status bezrobotnych ze względu na ubezpieczenie.
Poza kobietami zajmującymi się domem są w tej grupie i tacy, którzy po prostu nie chcą pracować. – Mają słabą wolę życia, skłonności do uzależnień, wchodzą w konflikty z prawem. Szybko się męczą i wszystko uważają za niewarte zachodu – wylicza Czapiński. Takich ludzi nieraz miała okazję poznać Lucyna Karczewska. Powiat braniewski ma 39,9-procentowe bezrobocie. Duża część to byli pracownicy PGR-ów. – Cały ich świat to mieszkanie, które dostali w spadku po PGR-ze, i telewizor, przed którym ślęczą.
Żyją z rent, emerytur albo zasiłków z opieki społecznej i jest im z tym dobrze, bo taki styl życia obowiązuje u sąsiadów i znajomych. – Mitem jest, że to bezrobocie ich zdegenerowało. Oni już w momencie utraty pracy byli zdegenerowani – mówi Czapiński.
Jak mówi dyrektor Namaczyński, takich ludzi jest sporo: – Pracodawcy przychodzą do mnie i proszą, by znaleźć im takiego pracownika, który nie tylko coś potrafi, ale jeszcze nie pije, nie kradnie ani się nie spóźnia. Ciężko takich znaleźć.

Czy mamy bezrobocie europejskie

Od 16 lat nie możemy się uwolnić od widma wysokiego bezrobocia. Najwyższe odnotowano w lutym 2003 roku – 20,7 procent. Prawie każdy nagły wzrost liczby osób bez pracy ma drugie dno. Po wprowadzeniu reformy służby zdrowia w 1999 roku placówki bezpłatnej publicznej służby zdrowia rygorystycznie zaczęły sprawdzać, czy pacjenci płacą ZUS. A tę składkę państwo odprowadza za każdego bezrobotnego. I w ciągu roku bezrobocie wzrosło z 11,4 do 13,7 procent, w ciągu dwóch lat – do 15,7 procent.
Z kolei między grudniem 2003 a styczniem 2004 roku nastąpił nagły skok bezrobocia z 18 do 20,6 procent. Okazało się, że GUS zaczął się opierać na danych ze spisu powszechnego. – Spis zweryfikował dane ewidencji ludności, które nie były prowadzone najlepiej przez gminy. A to właśnie na tej podstawie liczy się stopę bezrobocia – tłumaczy Wiesław Łagodziński z warszawskiego Urzędu Statystycznego.
Jeśli „Diagnoza...” się nie myli, Polska wcale nie jest pariasem Europy pod względem bezrobocia. Gdyby przyjąć, że rzeczywiste bezrobocie wynosi u nas 10–12 procent, to pierwsze miejsce pod tym względem zajęłaby w Unii Europejskiej Słowacja z 15,2-procentowym wskaźnikiem. My zaś stanęlibyśmy w jednym szeregu z Grecją (9,9 procent), Francją (9,7 procent), Hiszpanią (9,4 procent) oraz Niemcami (9,3 procent). Moglibyśmy z nimi się równać, bo w tych krajach oficjalne statystyki nie odbiegają od rzeczywistości. Nie tylko dlatego, że metody weryfikacji bezrobotnych są skuteczne, ale również z tego powodu, że Niemców czy Francuzów praca na czarno nie interesuje.
Były minister pracy Michał Boni podsuwa dwa proste rozwiązania, dzięki którym z urzędów pracy można byłoby wyrzucić tych, którym nie zależy na legalnym zajęciu: – Wyprowadzić składki zdrowotne z urzędów pracy i zacząć wreszcie egzekwować przepis, który mówi, że jeśli bezrobotny dwa czy trzy razy odmówi podjęcia zaproponowanej mu pracy, zostaje skreślony ze spisu bezrobotnych.
Joanna Staręga-Piasek, jego była zastępczyni, widzi to inaczej: – Bezrobocie musi wywoływać w społeczeństwie dezaprobatę, a nie litość. Nie można patrzeć przez palce na tych, którzy zatrudniają ludzi na czarno, tylko ich piętnować moralnie i skutecznie ścigać.

Bezrobotni według zawodów


426 tysięcy nie ma żadnego zawodu
237 tysięcy bezrobotnych to sprzedawcy
200 tysięcy – robotnicy
73 tysiące – ślusarze
66 tysięcy – krawcy
60 tysięcy – pracownicy biurowi
64 tysiące – murarze
63 tysiące – kucharze
48 tysięcy – sprzątaczki
47 tysięcy – mechanicy samochodów osobowych i ciężarówek
41 tysięcy – technicy ekonomiści
30 tysięcy – ekonomiści z wyższym wykształceniem
21 tysięcy – cukiernicy
20 tysięcy – fryzjerzy

Dane urzędów pracy za I kwartał 2005 roku

Bezrobocie według „Diagnozy społecznej 2005”


11,9 procent aktywnych zawodowo szuka pracy, jest gotowych ją podjąć i ma niższy dochód niż 850 złotych miesięcznie
5,7 procent aktywnych zawodowo pracuje na czarno lub nie jest zainteresowanych legalną pracą
67 procent spośród bezrobotnych pracujących na czarno to mężczyźni
22,4 procent tych, którzy pobierają zasiłek dla bezrobotnych, pracuje i zarabia więcej niż 850 złotych
68 procent spośród bezrobotnych niezainteresowanych legalną pracą to kobiety

„Diagnoza...” to badania panelowe prowadzone od 2000 roku przez Radę Monitoringu Społecznego przy Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Warszawie pod kierunkiem profesora Janusza Czapińskiego. Ostatnie – w marcu 2005 roku – objęły reprezentatywną próbę ogólnopolską 3730 gospodarstw domowych, ankiety wypełniło 8648 osób w wieku od 16 lat. Główny sponsor: Commercial Union.

Bezrobocie według GUS


17,8 procent aktywnych zawodowo Polaków było bez pracy w sierpniu 2005 roku
najwięcej bezrobotnych żyje w województwach mazowieckim (339 tysięcy) i dolnośląskim (239 tysięcy)
najwyższa stopa bezrobocia (27,4 procent) jest w województwie warmińsko-mazurskim, zachodniopomorskim (25,3 procent) i lubuskim (24,5 procent)
najbardziej dotkniętymi bezrobociem powiatami w Polsce są powiat łobeski w zachodniopomorskim (40,3 procent), braniewski w warmińsko-mazurskim (39,9 proc.) oraz szydłowiecki na Mazowszu (39,1 procent)
najniższy wskaźnik bezrobocia mają województwa małopolskie (13,9 procent) i mazowieckie (14,4 procent)
największa grupa bezrobotnych (41 procent) to osoby w wieku 15-24 lata


Grzegorz Rzeczkowski

Podziel się:
Temat Autor Wysłane

zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Roj 06 paź 2005 - 02:20:20

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 03:36:31

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 09:19:14

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Antrios 06 paź 2005 - 13:05:13

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

gruby 06 paź 2005 - 11:04:15

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

seler 06 paź 2005 - 11:40:24

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

gruby 06 paź 2005 - 12:16:22

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 15:39:21

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 15:44:43

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 16:13:30

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 16:21:08

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 16:48:51

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 17:16:05

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 17:35:21

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

behemot 06 paź 2005 - 12:12:03

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

dr know 06 paź 2005 - 12:31:12

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 12:33:39

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

behemot 06 paź 2005 - 16:18:31

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 18:05:40

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Roj 06 paź 2005 - 13:41:52

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

behemot 06 paź 2005 - 15:58:25

» Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 15:11:56

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Roj 06 paź 2005 - 15:29:33

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 15:42:53

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

seler 06 paź 2005 - 15:56:37

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 16:01:05

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 16:15:15

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

behemot 06 paź 2005 - 16:38:48

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 16:50:03

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

behemot 06 paź 2005 - 16:58:02

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 17:23:00

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 17:56:53

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 18:17:48

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 18:20:45

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 18:22:48

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 18:32:41

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

seler 06 paź 2005 - 18:38:07

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 18:38:09

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 18:43:23

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 18:46:09

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 18:54:15

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 18:59:34

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 19:07:22

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 18:46:24

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 18:48:42

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Roj 06 paź 2005 - 16:01:22

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

bodkin 06 paź 2005 - 16:37:28

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 18:09:27

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 18:39:10

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 18:45:02

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 18:48:13

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 18:52:06

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 18:52:31

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 18:53:04

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 20:02:19

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 21:27:47

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 21:31:55

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 21:41:09

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 21:44:41

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 21:51:58

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 21:54:07

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 22:09:26

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 22:10:43

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 22:19:06

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 22:21:00

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

No_way 06 paź 2005 - 22:30:10

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 22:39:02

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 21:39:42

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 21:46:24

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 21:53:05

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Jagger 06 paź 2005 - 21:54:28

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 21:58:23

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 22:04:21

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 22:08:45

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 22:14:12

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 22:17:34

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 22:32:11

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 22:38:08

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 06 paź 2005 - 22:36:34

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 06 paź 2005 - 22:40:49

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 07 paź 2005 - 04:01:25

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 07 paź 2005 - 15:33:41

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 07 paź 2005 - 03:58:36

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

Dzik 07 paź 2005 - 15:33:01

Re: zwyciestwo mietkosci nad konkretem..

jerrygwizdek 07 paź 2005 - 16:15:27



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty