behemot Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dlaczego psychologia to gówniane wykształcenie.
> Chyba niewiele wiesz o psychologii, to nauka
> eksperymentalna (zaznaczam: nie kończyłem
> psychologii)
Wiem wystarczająco dużo. Psychologowie w Polsce (szczególnie ci młodzi) to w większości wypadków niedoszkoleni szarlatani. Powie Ci to każdy, kto miał z nimi do czynienia.
> No i co z tego? Ja wolę pracować więcej w tym co
> lubię (i nawet zarobić mniej) niż pracować mniej i
> za większą kasę w tym, czego nie lubię. De
> gustibus.
Oczywiście masz rację, ale w praktyce zwykle kończy na 12 godzinach pracy której się nie znosi.
To co piszesz miałoby sens, gdyby rynek pracy był inny. Kto zatrudni polonistę?
Po takich studiach masz alternatywę: Robić coś innego lub pracować w szkole. Fajną robotę po tego typu kierunkach dostaje nikły procent...
> Na tak postawione pytanie odpowiedź może być
> jedna: też tak wolę. Ale nie jest to jedyna
> mozliwa alternatywa. Wbrew pozorom, w realu nawet
> stosunkowo rzadka.
Fakt. Ale często zdaża się też, że ludzie mogliby pracować 8 godzin i zarabiać w miarę dobrze, ale chcą zarabiać więcej - więc pracują po 12.
> Tego nie rozumiem. To po cholerę? (nie jestem
> polonistą)
Chodzi o to, że w większości przypadków ludzie wybierają tego typu kierunki nie z powodu zainteresowań, ale z bliżej nieokreślonych powodów. Często jest to właśnie pójście na łatwiznę (polibuda zbyt trudna), snobizm (np. mit elitarności UJ'u), lub sugestia ze strony rodziców czy nauczycieli.
Pytałem kilka osób na historii i polonistyce na UJ'cie, głównie na 3-4 roku. Nie spotkałem takiej osoby, któraby na tym roku twierdziła że studiuje dla przyjemności.