Niestety panie komarze musze schylic glowe przed wypowiedzia MD.Niestety,a moze dla mlodego czlowieka stety,jego spojrzenie na prace jest obiektywne.I jezeli mlodzi ludzie po studiach technicznych nie potrafia znalezc pracy to jest to tylko i wylacznie kwestia braku przebojowosci oraz braku znajomosci przedmiotu studiow.Szary studencik np. po informatyce nie dostabnie pracy oferujac pracodowcy jedynie suche umiejetnosci z programu MEN.Niestety branza IT jest taka branza,w ktorej potrzebna jest nieustanna praca samodzielna.I bardzo dobrze.Bo to wlasnie TA praca pokazuje z kim mamy do czynienia(jako pracodanca).Widzialem wielu ludzi po "informatyce" nie potrafiacych napisac prostego skryptu, lub przyslowiowo szukajacych 'powera'.
Tak wiec sytuacja na runku pracy jest sytuacja,ktora skresla szaraczkow.I bardzo dobrze,poniewaz wymusi to rozwoj jednostki.Wybaczy Pan,ale nie dziwie sie pracodawcom,np.motoroli,ktora nie bierze cieniasow tylko fachowcow.
I to wlasnie Pana zdanie o sytuacji w tym kraju jest zdaniem mitycznym,wysnionym przez miliony,ktorzy siedza z bronkiem w jebanym fotelu caly dzien na zasilku i jecza,zamiast ruszyc dupe i sie ksztalcic.Ale to pozostalosc po pewnym utopijnym systemie..