Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> News ten pokazuje smutne realia. Co się dzieje w
> głowach młodzieży... co się teraz liczy. Otóż
> liczy się ubijanie gówna. Młody człowiek uważa, że
> dobrze kształtuje swoją przyszłość, wybierając
> pseudonaukowy kierunek, produkujący masowo
> idiotów.
Obserwując swoich znajomych, zauważyłem że ludzie dzielą się na trzy grupy:
- Stojących twardo na ziemii - ci wybierają studia inżynierskie, rachunkowość, itp kierunki dające podstawy do szukania dobrej pracy,
- Snobistyczno-humanistycznych debili - ci wybierają takie kierunki jak psychologia, resocjalizacja, historia... i masę
kierunków po ukończeniu których marny procent dostaje pracę, która przed przedstawicieli pierwszej grupy jest
uważana za słabą. Pozostałe kilkadziesiąt procent pasożytuje na koszt państwa narzekając jaka to chujowa Polska...
- Nieuki, którzy idą na cokolwiek - ci wybierają prywatne uczelnie, z reguły zarządzanie itp w ogóle nie czując
tematu...
Z tego co widzę, stosunek "tych, którym się powiodło" w dwóch pierwszych grupach, w próbie o tej samej liczebności,
jest jak 10:1, z korzyścią dla inżynierów...
Od kolesi w Motoroli w K-wie, słyszałem że już mają problem, bo bezskutecznie szukają ludzi po kierunkach
informacyjno-telekomunikacyjnych...
Wśród moich znajomych, snobistyczno-humanistyczne debile, to głównie ludzie po "dobrych liceach", u których słowo
wolny rynek, biznes itp wywołuje wstręt. Podobny wstręt odczuwają oni do całej klasy kapitalistycznej, wyścigu szczurów, brandingu itp. Większość z nich ma zapędy lewackie... Dlatego też, odczuwam perwersyjną przyjemność
mówiąc absolwentowi/absolwentce pseudonaukowego kierunku: "No cóż... każdy sam wybiera drogę, jedni wybierają
dobre kierunki i żyją w dostatku, a inni chujowe i siedzą na bezrobociu żyjąc marzeniami".
Ale to wina nauczycieli liceów, wychowanych w czasach gdy psycholog czy resocjalizator to były dobre kierunki.
Marian Dłuto