w celu wychodowania takiego bebna trza duzo jesc, moze byc to co wymieniles i malo sie ruszac a juz absolutnie wspinac(mnie to zajelo jakies 15 lat). w celu zrzucenia takiego bandziocha trza sie wspinac zaczac znowu - i zalamac na dwie czesci probujac wprawic taki organizm w ruch. Co do gumofilcow to chodze w nich codziennie - nie wiem o co Ci chodzi :)