witam.
mi sie kiedys udalo zrzucic z 85kg na 65kg i pozniej jeszcze 2 kg co dalo ostatecznie 63kg a wazylem sie na roznych wagach ;-) - a jak? pojechalem do pracy na niemieckie pole ;-)))))) i zrywalem tyton.. pracowalem ponad 60 dni po 13-14 godzin tylko z 1 dniem przerwy - odzywialem sie bardzo skromnie ale i goraco bylo i jesc sie nie chcialo.. ale min. 3 litry wody codziennie schodzilo! do tego duzo jablek...lepsza kupa po tym jest ;-) no i nalezy wpomniec jeszcze o tym iz cala ta praca zwiazana ze zrywaniem lisci tytoniu zawierala w sobie element 'robienia brzuszkow' - zerwane liscie odkladales na kolana /w pozycji siedzacej/ a jak sie ich nazbierala odpowiednia ilosc robilo sie sklon i zrzucalo je na specjalna winde ktora je transportowala wyzej ;-) tak wiec mozna powiedziec, ze pracowalem jakies 13h/dzien i co jakies 30 sek robilem brzuszka /rotfl/ - a teraz najlepsze.. to bylo jakies 6 lat temu - i waga utrzymuje mi sie do tej pory.. tzn. teraz moze byc gdzies na poziomie 65-67 kg.. ale do 80kg juz nie wracam.
pozdrawiam BelZeBuB