Mężczyzna zajmuje większą część łóżka, leżąc na wznak w pozycji "pana i władcy", z jedną ręką uniesioną w kierunku głowy. Ona przysuwa się i wtula w niego. Partnerka szuka czułości, chce być blisko, jednak odpowiedź mężczyzny jest niejednoznaczna. Obejmując ją jedną ręką, mówi: "jestem przy tobie", ale jego drugie ramię, uniesione i oddalone, może sugerować, że partner nie chce się w ten związek całkowicie angażować. Taka dominująca pozycja ze strony mężczyzny może mieć też inną przyczynę - panowie często przybierają ją, gdy ich pewność siebie - również w sprawach niezwiązanych z miłością, np. zawodowych - wzrasta. Innymi słowy, to jego połechtane ego tak rozpycha się w łóżku...