"Najlepszym terminem na ściółkowanie jest wczesna wiosna, gdy gleba zawiera dużo wilgoci i jest jeszcze wolna od chwastów. Zanim rozłożymy ściółkę, glebę musimy odpowiednio przygotować. Glebę spulchniamy i - jeżeli pojawiły się już pierwsze chwasty - dokładnie je usuwamy.
Materiał użyty do ściółkowania powinien być wilgotny, luźny i rozdrobniony. Ściółkę rozsypujemy równomiernie po całej powierzchni, tworząc warstwę grubości od kilku (pomiędzy warzywami i niewielkimi roślinami ozdobnymi) do kilkunastu centymetrów (pomiędzy większymi krzewami i drzewami). Ściółkę rozłóżmy tak, aby nie dotykała bezpośrednio łodyg ani pni, gdyż może przyczynić się do ich podgniwania. Pamiętajmy również o zasadzie, iż lepiej ściółkować częściej (co roku) cienką warstwą niż rzadziej warstwą grubszą. Jeżeli w naszym ogrodzie licznie występują ślimaki, po rozłożeniu ściółki, warto posypać ją z wierzchu mączką skalną lub bazaltową, która nieco odstrasza ślimaki." - może podyskutujmy w taki, "montypythonowski", sposób?!
P.S. Ten gość jest nieprzejednany, niewidomy! Cóż z tego, jeśli nawet zawsze ma rację? Po każdym jego monotematycznym poście odzywają się jednobrzmiące głosy, że to nie to forum, ale dla niego to żaden sygnał. Mania? Obłęd? Poczucie misji? Zapędy do nauczania/zbawiania forumowiczów? W każdym razie wyrazy współczucia, bo nie widzę szans na zmiany...