Nie bagatelizuj sprawy. To był rzetelny łojarz natomiast jego wyznawcy są do dziś aktywni też w Polsce. Oczywiście nie musze Ci tłumaczyć ze ta biografia byla możliwa dzięki temu ze współpracował z brytyjskim resortem. Tym od Bonda. Mam słabość do brytyjskiego wspinania. Wiesz co jest jego siłą? Homeryckość. Tzn narracja homerycka. Uchwytna w brytyjskiej historiografii. Nicholas Geoffrey Lempprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Bart! Problem leży w czymś innym. Problem himalaizmu a nie JK żeby nie było. :"Styl alpejski" to słowo wytrych. To żadne RP himalaizmu. W teorii zakłada brak poręczówek, brak tlenu, brak stałych obozów-jedynie biwaki. Każdy się wspina i ma szanse na wierzchołek a nie że Zawada pokaże palcem kto wchodzi. Tyle że :. Najmniejszy błąd niweluje RP-natomiast styl alpejski jest "czyprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Aleister Crowley. Wraz z Oscarem Eckensteinem stanowili najbardziej odjechany zespół w historii i to bynajmniej nie tylko brytyjskiego wspinania.. Wiesz chyba kim byl Crowley? <. Dodam tylko ze Zebro Abruzzi na K2 powinno nazywać się Żebrem Crowleya-gdyż on pierwszy rozpoznał je jako najefektywniejsza drogę na K2przez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
<Akurat na Wyspach Johnny ma status legendy wiekszy chyba nawet od Moona czy Moffata tylko w Europie ze zrozumialych wzgledow malo kto o nim slyszal. Za przeproszeniem. Nie tylko o nim słyszano pod Krakowem ale ja bardzo pilnie śledziłem jego karierę. A "Indian Face" było anonsowane w "Taterniczku" z odpowiednia dramaturgią słowa Co do odjechania to umknął Ci chyba cprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
<Skąd ten hejt na rozwój wspinania sportowego? Jaki hejt? Gdzież on?przez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
<Wszystkie szczyty zdobył w czasie o połowę krótszym niż jego poprzednik – Reinhold Messner. Ta fraza jest niezręczna. Można ja zinterpretować : Jerzy Kukuczka wszedł na każdy ze szczytów czasie o połowę krótszym-co oznaczałoby istotnie nokaut Reinholda Messnera. Tymczasem jak mniemam chodzi o skompletowanie wszystkich 8-tysieczników. Ad rem. Messner jest niedobrym tłem dla "nowatoprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
25 pazdziernika 1986 roku Johnny Dawes przeszedł Indian Face E9 6c w Clogwyn Du’r Arddu. Droga ta, jej przejście miało taki sam wymiar historyczny dla tradu(HP) jak "Action Directe" dla wspinania sportowego (RP) czy uklasycznienie The Nose dla big wallu. Niestety wyczyn ten trafił po prostu na "zły moment historii" Rok 1986 przesunął zdecydowanie punkt cieżkości na wspiacprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Gumofilc w slangu garowników to typ antropologiczny a nie but. Nie tak najgorszy wcale Poniżej niego sytuuje się np. cweliaszprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Ze wspinaniem moze nie ma to wiele wspólnego natomiast z ekspoloracją gór jak najbardziej. Vide: < Warto dodać ze Brytyjczycy całkiem poważnie rozważali "zdobycie" Everestu przez skoczka spadochronowego.przez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
<NIKT z tych ludzi nie bylby w stanie wejsc na wierzcholek o wlasnych silach. Sedno problemu. Zdjęcia z drona doskonale to pokazują. Postęp techniczny pozwala spojrzeć wyrazniej na wiele spraw, rozwiązać je. Najlepszym przykładem jest kryminalistyka-nomen omen.... Nie wiem jak dokładne analizy robione tradycyjnymi metodami(o nie osiąganiu/ trudnym osiąganiu w zależności od warunków najwyższprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
< i cyk już szczyt To tylko półka w bliskiej strefie podwierzchołkowej Manaslu. Wyprawy-turystyczna komercja. Historycznie rzecz bez większego znaczenia 1960 Chińska wyprawa na Everest , deklarująca premierowe wejście od północy. Zero dowodów... i cyk już szczyt Revol na Nanga Parbat zimą. Zero dowodów... i cyk już szczytprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Cieszy mnie Twoja konstatacja(implicite) że pandemia to światopogląd. Istotnie-nie ma co dyskutować. Każdy z nas musi bronić swojego w potrzebie-gdyby jednak "walka klasowa nie zanikła u stóp gór". Ot-co!przez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
<Powiem tyle- po @#$%& ten artukul? Artykuł jest bardzo ciekawy chociaż stanowi podsumowanie tego o czym bylo wiadomo od dawna. Zdjęcia z drona pokazują skalę problemu lepiej niż jakiekolwiek analizy także te 3 dniowe. Pisanie o wyprawach komercyjnych z udziałem Polaków ma jak najbardziej sens-podobnie np jak pisanie o biegach górskich. Z tą różnica ze taka działalność nieodrywalna oprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
<U zaszczepionych możemy obserwować kolonizację częściową, ale namnażanie wirusa jest zdecydowanie mniejsze. Pierdu pierdu. Jeden i drugi może być nośnikiem infekcji-w przypadku zaszczepionego jest większa szansa ze bezobjawowym, słabo objawowym. A poza tym "zwolnionym ze wszystkiego" Prawa podstawowe czesto utozsamiane z "naturalnymi" czy "absolutnymi" majprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Słabe porownanie. Pijany kierowca na 100% stanowi zagrożenie na drodze poprzez "defekty w percepcji" i ocenie sytuacji niezaleznie od mistrzostwa( właczajac to mistrzostwo w piciu akoholu). Podobnie pijany łojarz o ile się wspina stanowi zagrożenie dla siebie i-partnerów(pominąwszy parę historycznych przykładów z Zakrzówka i Dolinek...). Zaszczepiony jak i niezaszczep To także w kwprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Quod timet servit., Bart. Zapamiętaj sobie. Aktualne jak nigdy! W pewien sposób przekłada się i na wspinanieprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Niewolnicy zawsze mieli swoje rozrywki w chwilach gdy mogli zapomnieć o roli "mówiącego narzędzia". Np przed snem.. Hazard, wino z wodą, kopulacja etc etc.. Być może po prostu nadszedł czas aby wspinanie dopisać do tej niewyszukanej listyprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Napomknę ze inaczej było niż przedstawia to wieszcz. Grenada nie upadła od zarazy. a Historia tzn Magistra Vitae na jej przykładzie udziela nam następującej: lekcji: Nie warto kapitulować nawet na honorowych i "ludzkich" warunkach gdyż za chwilę stają się one nieludzkie. Ergo. Nie warto się godzić na segregację z żadnym przymiotnikiem warunkowaną nie wiem jak szczytnymi hasłami/dającąprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Co jak co ale mógłbyś pokazać kolegom ze da się łoić na panelu w OP-1 i MP-5 i przy okazji wykazać ze sztuka cierpienia to nie tylko Lodowi Wojownicyprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Cenna obserwacja. Szacun!przez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Moje pytanie nie jest złośliwą supozycją z gatunku " Czy zamierza Pan bić swoja żonę?" ale jest niestety warunkowane precedensami. < < Można odszukać w necie wiele przykładów imprez Rynek otwiera się na segregację sanitarną <przez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
<Skala E powinna być zarezerwowana dla drog pokonanych od dołu a drogi pokonane jedynie w HP powinny otrzymywać wycenę H. Sensowny pomysł.Pozostanie niemniej głosem wołającego na puszczyprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
<szczególnie te na Easy Riderze Tam akurat fakery były całkiem naturalne ew. ktoś im "pomógł" .Lat kilkadziesiąt minęło...przez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
<Wszystko fajnie, jesli jestes z np. Krakowa. Jesli masz w skaly 350km, Skały pod Krakowem są tak chujowe ze nie warto w nie jechać. Poza tymi pod którymi istotnie trzeba stać w kolejce Jak nie wyślizg to obił np Stefan albo inna patologia polegająca na monotematycznie wykutych fakerach. Gdzie tutaj miejsce na sport? 350 km to dystans do Makaka czyli najlepszego w tym momencie rejonu wspprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
<To będzie kolejna impreza, którą przygotowujemy w pandemicznej rzeczywistości. Mamy jednak nadzieję, że i tym razem uda nam się przygotować festiwal ciekawy i bezpieczny. Nadchodząca edycja będzie zrealizowana w formule hybrydowej – tradycyjne wydarzenia z udziałem publiczności będą wzmocnione przez platformę online, która w zeszłym roku spotkała się z ciepłym przyjęciem widzów. Czy podczaprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
< Otóż w HP na zajechanych na wędkę drogach ten strach również występuje. Tego nikt nie neguje. Z naciskiem na "również" Ok. Napisze Ci w czym widzę walor HP. W widzę go wyzwaniu nie mentalnym ale stricte intelektualnym. Tzn w odczytaniu i w praktycznym sprawdzeniu optymalnego sposobu/zestawu asekuracji("ruchomej") dla danej drogi. Tego nie da się(w sensie optimum)przez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Ja za to mam wrażenie ze Komar po prostu bywa we właściwych skałach we właściwym czasie. Wspinanie to sztuka poszukiwania optymalnych warunków i odpuszczania gdy takich się nie zastaje. W skalach oznacza to nie tylko zwracanie uwagi na temperaturę/ wilgoć, porę roku etc etc. Takie są po prostu uwarunkowania dyscypliny która stała się sportem masowym. w krótkie ponad 40 lat istnienia w Polsce.przez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Apache Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Dla niejednego wygwizdanie może być wieksza szkodą > niz potłuczenie dupy.Wiesz o tym dobrze" > > Nie zgodzę się. Skomplikowane złamanie nogi które > wykluczy Cie ze wspinania jeśli nie na zawsze to > na lata to jednak większy motywator od buczącego > tłumu. > To jest taki sam mitprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Dla niejednego wygwizdanie może być wieksza szkodą niz potłuczenie dupy.Wiesz o tym dobrzeprzez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe
Niczym. Tzn tym czym sie rożni ch od ch.. podzielonego przez 4przez Edgar Nevermore - Forum wspinaczkowe