" z jednej strony: chyba nie ma sensu analizować tego że przez 30 lat ludzie parkowali więc czemu teraz grodzo?"
No nie wiem jaka jest historia parkingu w Rzęchach ale np taki Mirów to było jawne kurestwo. Teren przez który przechodzi szlak orlich gniazd właściwie został zdewastowany przez właściciela.
Przecież ten płot to jest jakiś żart z przyzwoitości.
Z Mirowa do Bobolic to był zawsze piekny spacer. Ruiny też dodawały klimatu. Jakoś nie było problemow.Teraz zrobili z tego Disneyland ala Zakopane. I zawsze ta sama gadka : "bo śmiecą"
To trzeba się zabrać za tych co śmiecą a nie rozwalać turystyczną perełkę.
"Z trzeciej strony nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jak na małych bunkrach że skała jest opasana działkami i cześć, korytarzyk otwarty od maja do listopada "
Ten problem też jest przerabiany w Anglii. Prywatne działki okalają tereny ogólnodostępne tworząc wyspy które " dostępne " są tylko w teorii tzn chyba balonem albo na lotni.
Nieskrępowany dostęp do nich mają za to właściciele prywatnych działek. To jest droga którą my idziemy i jeszcze wszyscy klaszczą.
"Kapitalista - wszystko by wykupił i ogrodził"
A tutaj pełna zgoda.