Krzysztof89 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Owszem, nie twierdzę, że zły postępek, nawet
> wynikający z patologicznego podłoża, nie jest zły.
> Jeśli ktoś nie zapłaci prostytutce - jest to złe.
> Jeśli ktoś weźmie łapówkę i się nie wywiąże - jest
> to złe. Jeśli ktoś idzie na Everest i nie pomoże
> umierającemu z doświadczeniem max. 5000 m. - też
> jest to złe. Chodzi mi jednak o coś innego. O to,
> że żeby ten świat naprawić, albo choćby poprawić,
> należy uleczyć podstawy, ugasić pożar w zarodku.
> Potępianie turystów kroczących ponad umierającym,
> a jednocześnie kongratulowanie wyczynowcom-pozerom
> jest przejawem braku jednej linii myślenia. Skoro
> jest jakiś cel, wszelkie środki trzeba mu
> podporządkować. Jeśli celem jest uleczenie świata
> gór, nie można jednocześnie karcić obojętnych na
> śmierć i wywyższać autorów nudnych już rekordów.
> To jak jednocześnie lanie na pożar wody i benzyny.
POrownajmy, Na tlenie 455, wspinanie 16.
[
www.o2.pl]
POdobne proPOrcje POruszania sie PO POreczy PO oplaceniu POmagaczy z agencji, w stosunku do wspinania