szczepan2 napisał:
-------------------------------------------------------
> Gdy widzę taką informację zawsze się zastanawiam,
> czy na terenie Chin czy Pakistanu nie ma prawa,
> które by karało za nieudzielenie pomocy?
> Tak po prostu - do pierdla.
Nawet jeżeli ktoś miałby tłumaczyć się z tego w prokuraturze, to bardzo łatwo jest się bronić choćby brakiem kwalifikacji i możliwości do niesienia pomocy w takich warunkach. Jeśli zaczęłaby się nagonka na nieudzielających pomocy, to rozwiązaniem będzie zawiadomienie służb ratunkowych przez radiostację, o ile nieudzielający pomocy w ogóle będzie w nią wyposażony. Polska wykładnia prawa uznaje powiadomienie pogotowia za wystarczającą pomoc.
>
> PS - tak, zaraz się rozleje g....burza, że nie
> znam realiów (bo nie znam) itd. Cóż przy takiej
> ilości ludzi mających zapas siły i czasu by iść na
> szczyt nie uwierzę w bezsensowność podjęcia próby
> ratunku.
Współczesne góry to burdel. A w burdelu płaci się i korzysta; tam nie ma miejsca na ludzkie odruchy.
Nawet gdy ktoś ofiarnie niesie pomoc drugiemu człowiekowi, to, wydaje mi się, najczęściej jest to tylko gwiazdorzenie. Dzisiaj uratowanie kogoś przynosi większą sławę niż zdobycie szczytu. Ale i to się skończy; każda moda przemija.
Najlepiej jest w ogóle nie interesować się tym pseudoalpinizmem i kolejnymi gównianymi rekordami. Najlepszą metodą walki z pijawkami jest osuszenie bagna.