Friend Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Byłbym ostrożny ze stwierdzeniem, że saturację
> łatwo zmierzyć. Oczywiście łatwo jest założyć
> pulsoksymetr na palec i odczytać wynik. Z tym, że
> ze względu na specyfikę warunków pomiarów w
> warunkach górskich do tego wyniku podchodziłbym z
> dużą rezerwą.
Ahoj Friendzie!
Bardzo Ci dziękuję za tą opinię i podzielenie się tym doświadczeniem!!
Ja mam małe doświadczenie z pulsoksymetrem, więc jest to dla mnie
cenne.
W moim przypadku pomiary robiłem na niskich wyskościach (tatrzańskich),
w warunklach letnich i przy temperaturach dość wysokich (> 10 C).
Do tego część "pacjentów" miała rękawiczki i temperatura palców była
z pewnością >= 20 C (z grubsza - "pokojowa").
Niestety, ja nie wiem jaka jest dokładnośc tych "pulsoksymetrów" i na ile
jest to pomiar sensowny (??). Wydawało mi się (byc może błednie?)
że poziom saturacji (o ile dobrze/prawidłowo określony) powinien mieć
dość ścisły związek "odczuwaniem wysokości".
Ze względu na mój wiek i dolegliwości, u mnie saturacja była dużo gorsza
(mniejsza) niż u moich młodszych i sprawniejszych przyjaciół, więc - jakby -
moja "teoria" się zgadzała... (a byłem w większej grupie, więc robiłem więcej
pomiarów). Temaperatura tutaj nie odgrywała wg mnie roli, bo było lato,
dość ciepło etc. NB ciekaw jestem czy jest jakaś zależność wyniku pomiaru
od ciepłoty (palca)? I czy to musi być duża różnica (> 10 deg) czy może
już niewielka zmienia wynik??? Nie spotkałem się z "naukowymi" uwagami
na ten temat.
Jestem tego bardzo ciekaw, bo - pomijając moje prywatne pomiary - ciekawe
czy ludzie którzy mają duże problemy z wysokością (a znane jest wiele takich
przypadków dla całkiem niezłych taterników, jak np. WC!) moga być zdiagnozowani
poprzez (obniżony) pomiar saturacji???
No, bo skoro u nich wysokość (niższe ciśnienie powietrza czy też parcjalne tlenu --
to przecież na to samo wychodzi!) powoduje dramatyczne objawy fizjologizne
("rzygał dalej niż widział" - cytat z tekstu partnera pewnego znanego taternika
nocującego w bazie w Hindukuszu) to powinno to być także "mierzalne medycznie"...??
A wg mnie kluczowa powinna tu być (???) właśnie "oksydacja", bo to decyduje
o dostarczaniu tlenu do komórek (???).
Ale, oczywiście, jako "prosty fizyczny" na medycynie się nei znam, więc to tylko
moje domniemania...
Wielkie dzięki za info, pozdrawiam-
Andrzej