Właśnie mnie olśniło jak uatrakcyjnić prowadzenie. Dziwne, że IFSC na to nie wpadło, jestem gotów odstąpić pomysł.
Po odpadnięciu / dojściu do topu, w trakcie opuszczania, zawodnik ma kilka minut na program dowolny - balet na linie. Jednym z pionierów tej aktywności był wielki Antoine le Menestrel, czyli jak najbardziej związane ze wspinaczką. Ciekawym elementem mogłyby być kolorowe, bogato zdobione stroje, niczym w łyżwiarstwie figurowym. Adam w purpurowym, nabijanym cekinami kostiumie kontra ekstrawaganccy Japończycy w złocie...
A Ondra, że zacytuję klasyka, nie nazywa szamba perfumerią. Taka jest prawda.