Wojciech Kurtyka pisał:
"Widok krwawiących, doszczętnie ogołoconych ze skóry palców przypomniał mi skrwawione oko mojego tatrzańskiego przyjaciela Teddiego, który niegdyś, oślepiony krwią po niebezpiecznym odpadnięciu, mylnie sądząc, że stracił oko, wykrzyknął: - O Boże, straciłem oko! - A po chwil z gniewem - Ach, pieprzyć to, będę się wspinał z jednym okiem!"
Mając powyższe na uwadze, nie ma się co palcem przejmować ;)
willard Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>i stwierdził, że można się wspinać.
Tego się trzymaj!!!