> źle zawiązany węzeł przy uprzęży- widać na
> pierwszy rzut oka, trzeba tylko spojrzeć
Nie. To znaczy: rzeczywiście większość błędów, jakie robią ludzie przy ósemce daje taki efekt, że po krzywości węzła poznać błąd. Jednocześnie jednak nie mogę się zgodzić, że po każdym błędzie z węzłem widać, że coś nie gra gdy się "tylko spojrzy". Może sobie trudno to wyobrazić, ale brak wyobraźni rzeczywistości nie zmienia. Istnieją pomyłki, których się łatwo wzrokowo nie wychwyci. Wymagają albo starannej wzrokowej analizy (idącej dalej niż najczęstsze zerknięcie partnera na węzeł), albo przyłożenia siły, czyli praktycznego sprawdzenia, czy się węzeł należycie zaciska.